Zostań... Proszę...

209 18 1
                                    

W Olsztynie zatrzymałem się na dłużej, bo aktualnie nie miałem żadnej trasy, koncertów, czy nagrań, więc mogłem sobie na to pozwolić. W drodze do dziewczyny zaszedłem do TESCO, aby kupić jakieś lody, chipsy, słodycze i jakieś napoje. Ze sklepu wyszedłem z trzema zapełnionymi reklamówkami produktów spożywczych.

Do domu Pauli było już nie daleko, bo mieszkała ulicę dalej.

- No elo, to ja - powiedziałem głośniej do domofonu, a Oskar otworzył mi drzwi.

Wszedłem na piąte piętro po schodach, bo nie chciało mi się czekać na windę, która szczerze mówiąc, nie była za bardzo bezpieczna, bo mieściła się w dość starym budynku, a od dawna nie było tu remontów, więc sama nie była najmłodsza.

***

Po obejrzeniu pięciu filmów, zjedzeniu trzech paczek chipsów, dwóch czekolad, jednego opakowania lodów i jednej paczki żelków, dziewczyna zasnęła opierając się o moje ramie. Zaniosłem ją do pokoju i położyłem wygodnie na łóżku, przykrywając ją zwiniętym kocem, który leżał po jednej stronie mebla. Chciałem już wyjść, aby porozmawiać z jej bratem w salonie, ale zatrzymał mnie jej zaspany głos.

- Dawid, zostań... proszę... - Nie umiałem jej odmówić.

- No dobrze - Uśmiechnąłem się ciepło i rozebrałem się tak, że zostałem w samych bokserkach, po czym wszedłem pod koc. - Dobranoc.

- Dobranoc.

Dziewzcyna kręciła się, w poszukiwaniu idealnej pozycji do spania, lecz z tego co czułem, bez rezultatu. Objąłem ją ramieniem i przyciągnąłem do siebie, na co się we mnie wtuliła. Poskutkowało, po chwili jej oddech się wyrównał, zasnęła.

Don't Look Back // M.R. // D.K. [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz