Rozdział lV

5K 131 29
                                    

- Przygotowałem romantyczną
kolację - powiedział mężczyzna spoglodając na mnie słodkim wzrokiem...
- Masz na sobie "niespodziankę"(skąpa bielizna) ?
- Tak - burkłam lekko się rumieniąc, brunet tylko się uśmiechnął I poszedł do kuchni po czerwone wino.
Usiadłam na sofie, I rozmyślałam dlaczego ja mam takiego pecha!?
Pochwili Mateusz wròcił z alkoholem
- Raczysz podejść I zjeść ze mną? - Nieodpowiadając wstałam I podeszłam do stołu z winem I jedzeniem.

************************************

Około godziny 02.00 w nocy poszłam do sypialni, byłam zmęczona ale nie mogłam zasnąć, ciągle myślałam o tej "randce" I o tym jak przyjemnie się z nim rozmawiało...
- Może to przez ten alkohol? - pomyślałam... Mateusz został na dole, słyszałam tylko jak gadał coś sobie pod nosem, ale nie jestem w stanie powiedzieć co mòwił...
Była już 04.00 rano a ja dalej niespałam, ciągle rozmyślałam o tej sytuacji...
- Dlaczego on mi tak zawròcił w głowie!...Jestem nienormalna! - te myśli nie dawały mi spokoju!

Przepraszam za taką długą przerwe 😭 Straciłam formę do pisania, ale myśle, że lV cz. Też wam się spodobała 😘

Madi_Women




Porwana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz