Drogi Pamiętniczku!
Dzisiaj wynalazłam nowy pierwiastek. Jeszcze nie wiem jak go nazwę, ale to ta mniej ważna rzecz. Mój mąż tak jak ja jest chemikiem, bardzo go kocham, ale nie czuje tej chemii między nami, która była kiedyś. Co ja mam zrobić? Chce mi się płakać.Poznaliśmy się na studiach. Oboje piękni i młodzi. Pamiętam jak kiedyś wszedł do mojego pokoju przez okno, a wychodzą przez przypadek go wypchnęłam. Dwa tygodnie leżał w szpitalu. No co miałam zrobić, gdy do mojego pokoju zaczęła dobijać się opiekunka.
Pamiętam jak naszą podróż poślubną spędziliśmy jeżdżąc na rowerach. Myślałam, że mi tyłek odpadnie, ale on się cieszył. A teraz nawet nie powie mi "dzień dobry". Life is brutal. Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
Po godzinie użalanie się nad sobą Maria postanowiła dokończyć swój wpis.
Dobra weź się w garść kobieto. Jesteś silna i niezależna. Kto jest silny? Ja. Kto jest niezależny? Ja.
Łoł odrazu mi lepiej. Dzięki, że mnie wysłuchaliście. Kocham was moje Żabki.