Rozdział 3

19 2 0
                                    

Następnego dnia Ana nie poszła do szkoły z powodu "nie wyspania" bo szanowna dama znowu pisała pół nocy z Gracjanem. Tłumacząc się tym, że boli ją brzuch.
Przed wyjściem jej mamy do pracy jeszcze tylko przyniosła Anie ciepłą herbatę, postawiła na komodzie obok jej łóżka i położywa jakieś dwie zielonkawe kapsułki. Po czym wyszła zamykając drzwi od pokoju za sobą.
Było dopiero kilka minut po siódmej.
Gdy tylko usłyszała trzask zamykających się drzwi od domu dziewczyna chwyciła szybko za swój telefon sprawdzić tylko czy Gracjan już do niej napisał.
Po odblokowaniu telefonu zobaczyła 5 nieodczytanych wiadomości od niego. Na samą myśl o nim na jej twarzy pojawił się delikatny, subtelny uśmiech anioła. Otworzyła messengera z nieodczytanymi wcześniej wiadomościami i zaczeła czytać.

Pierwsza wiadomość:
godz. 06:06
Dzień dobry śpiochu! Pobudka! Wstajemy! :D <3

Po odczytaniu pierwszej wiadomości zrobiło jej się cieplej na sercu. I z ciekawością zaczeła kontynuować czytanie.

Wiadomość druga:
godz. 06:36
Dlaczego nie odpisujesz ?! :(
Smutno mi bez Ciebie lamusie mały :'(
... KC pp !!! <3

Zaczynając czytać drugą wiadomość Anie zbledła mina bo nie lubiła gdy Gracjan był smutny. Ale... Rozbawiło ją to jak ją przezwał heh, lubili sobie często w ten sposób dogryzać. W tedy oboje cieszyli się jak dwoje małych bawiących się w piaskownicy dzieciaków. Lecz gdy doczytała ostatnie skróty... Znów z jej twarzy znikną piękny szczery uśmiech i zawitał smutek.

Trzecia wiadomość:
godz. 06:49
W ogóle chciałbym moja kochana żebyś coś zobaczyła i wyraziła swoje zdanie...
Nie wiem czy się nadaje na zdjęcie w tle.
Pomożesz?

Wiadomość czwarta:
godz. 07:03
Twoje zdanie bardzo biorę pod uwagę, bo w końcu jesteś moją przyjaciółką i Cię kocham.
Tylko musisz mi obiecać że nie będziesz się śmiała :/ oki?
...trochę mi głupio...
Ale raz kozie śmierć.

Nastolatka była bardzo zaciekawiona po przeczytaniu kolejnych dwóch wiadomości. Jednak jej mina już nie była taka jak na początku, raczej po wyczytaniu kolejny raz, że jest dla niego tylko przyjaciółką nie sprawiło jej szczególnej radości.
Wiadomość ostatnia...miała nadzieję, że drastycznie zmieni jej nastrój.

Piąta wiadomość:
godz. 07:12

Anastazja poczuła ogromny ból, jakby jej serce rozerwało się na milion drobnych kawałeczków

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Anastazja poczuła ogromny ból, jakby jej serce rozerwało się na milion drobnych kawałeczków.
Jeszcze przez chwilę patrzyła na zdjęcie a do jej oczu napłynęły gorzkie łzy.
Po zastanowieniu się co mu odpisać, stwierdziła że potraktuje to jako kolejny śmieszny żart, który w cale jej nie bawił... napisała:


"Dzień dobry przyjacielu :)
Hehehe rozbawiło mnie to zdjęcie. Wybacz, ale nie mogłam się powstrzymać od śmiechu :D".

Życząc mu miłego dnia, wylogowała się z messengera. Odłożyła telefon, położyła się chowając głowę w białe pierzaste poduszki.
Łzy coraz bardziej napływały jej do oczu a ona myślała...
Zaczęła wspominać wszystkie dni, od początku.
Jak się poznali, jak razem się wygłupiali, na lekcjach chemii czy biologii, jak rozmawiali, jak się witali i żegnali...zawsze tak samo, przytulając się do siebie i odchodząc z uśmiechem na twarzy.
Zawsze jej wysłuchiwał, pocieszał i gdy tylko trzeba było stawał w jej obronie. Wiedziała, że zawsze może na niego liczyć.
Leżała, płacząc i dobijając się w dalszym ciągu wspomnieniami.
Po godzinie, już zmęczona, usneła.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 08, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I belong to you You belong to me...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz