-Tato, miałeś kiedyś pierwszą miłość?- spytała brunetka w objęciach swojego ojca. Niall uśmiechnął się szeroko. Pora ukazać dzieciom prawdę.
-Uwierz mi, czekałem na to pytanie od kiedy Jack się urodził.- odpowiedział, odsuwając nastolatkę od siebie. Wyszedł z kuchni, zostawiając córkę samą w pomieszczeniu. W drodze na strych zawołał syna, aby poszedł do swojej siostry, ponieważ musi im coś ważnego pokazać.
Mężczyzna rzucił się do wielkich pudeł jeszcze z czasów przeprowadzki, których nie było sensu otwierać. Szybko przerzucał rzeczy w poszukiwaniu tego jednego przedmiotu. Odsunął jedno pudło od siebie, nie ma. Dopadł do drugiego. To, czego szukał, było na samym spodzie w opakowaniu. Wyjął rzecz i parsknął śmiechem. Pamiętał jeszcze, jakby to było wczoraj.
Zszedł do dzieci i rzucił lekko przedmiotem na stolik przed nimi.
-Telefon? Po co nam twój stary telefon?
-Zobaczycie- uśmiechnął się tajemniczo i włączył go. Wspomnienia zawładnęły nim całym, potrzebował pokazać TO swoim dzieciom. Po chwili wszedł w wiadomości, a wszystkie przeżycia powtórnie wtargnęły do jego głowy. Od samego początku do końca.
---
Wracam po przerwie! Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe! Zapraszam :D
CZYTASZ
Wiadomości do miłości// N.H ✉ ✅
FanfictionNieznajomy: Jak się masz, Harry? Ja: Nie mam na imię Harry, ale u mnie wszystko w porządku, dziękuję że pytasz. Nieznajomy: Przepraszam, pomyłka. "Wiadomości do miłości" czyli opowieść z typowym opisem, nietypowym rozwinięciem i niedorzecznym zako...