czy

58 4 3
                                    

poszlem do psychologa. niemilop siem tam czulem. ta psycholozka byla jakas jebnieta. ciagle gadala jakies glupoty i nawet kazala mi cos narysowac. nie woem po uj, ale sie nie zaglembiam. tak czy inaczej, wrocilem do domu zmencony. moje rzyciue nie mialo sęsu. nje rozumie, co ten sen chcial mi przekazac...


dzis krotki, ale to nic, co nje? :)


zły joker, dobry jaredOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz