Rozdział 1

1.7K 59 23
                                    

Harley

Siedziałam już tu tyle czasu w tej celi, pijąc kolejną kawe i czytając już poraz setny jedną książkę. Aromat i smak kawy trzyma mnie jeszcze przy życiu, kiedy mój Puddin zginął z powodu tej pieprzonej Amandy cały mój świat się zawalił. Straciłam już sens życia.

Nagle usłyszałam ogromny huk. Odwóciłam się i zobaczyłam dziure   w ścianie przez którą wchodzą ludzie ubrani tak samo jak strażnicy.
Tylko jeden z nich wyróżniał się z pośród innych
Na jego stroju widniał napis JOKER.

Moje serce w sekundzie zaczeło bić mocniej. Miałam nadzieje że to naprawde ON !

Kiedy cela została "otwarta" - jeśli tak można nazwać to nazwać
Wyczekiwana przeze mnie postać zdjeła maskę i ujrzałam zielone włosy i bladą cerę

- Puddin !!!
- Choćmy do domu !

Joker

Złapałem Harley za rękę i pobiegłem z nią do mojego helikoptera.

Kiedy lecieliśmy Har wyszeptała do mnie tylko Dziękuje i zasneła wtulona do mnie
Po godzinnym locie delikatnie obudziłem wtuloną do mnie dziewczyne 
- Jesteśmy już.
Dziewczyna pobiegła odrazu do naszego mieszkania. Zaczeła skakać i piszczeć z radości.

Harley

Taaaakkk ! Wreszcie wolna tylko ja i mój Joker. Rzuciłam mu się ze szczęścia na szyję. Puddin zaczął mnie zachłannie całować oddawałam każdy z pocałunków.
- Har wychodzimy do klubu dziś zrób się na bóstwo
- Na którą mam być gotowa ?
- Na 23.00
Po krótkiej wymianie zdań  poszłam do łazienki była dopiero 20 więc miałam sporo czasu .

Wziełam gorący prysznic zrobiłam pełny makijarz, pomalowałam końcówki 
Na niebieski i różowy . Ubrałam moją ulubioną sukienkę złotą w czarne rąby. Założyłam tylko jeszcze moją biżuterię i mogłam wychodzić z łazienki.

Przed łazienką stał Puddin. Opierał sie o komodę.

-Wyglądasz naprawdę pięknie

-Dziękuję

Lubiłam gdy prawił mi komplementy, robił to bardzo żadko, przeważnie wtedy gdy miał iść do klubu.

- J. Czy możemy uwolnić mojich przyjaciół z tego bagna w Luizjanie ?

- Niby kogo ?

- Deathshot, Cap. Boomerang i Killer Crocka.

- Kim oni dla ciebie są ? - zapytał wkurwiony J

- To tylko przyjaciele - wtedy poczułam na policzku silne pieczenie

Joker

- Z którym z nich mnie zdradziłaś ?
- Z nikim !
- Czyżby ?!!
- Puddin jestem Ci oddana w 100%
- Niech Ci będzie .....
- Too jak uwolnisz ich ??
- Pomyślę .

A teraz choćmy już za pół godziny musze być w klubie.

Ruszyłem z Har do mojego lamborgini i ruszyliśmy w strone mojego klubu.

Gdy weszliśmy usiadłem w loży VIP
Gdzie był już Two Face,Riddler               i Pingwin. Razem z chłopakami zaczeliśmy grać w pokera. Oczywiście wygrywałem

- J ?
- O co chodzi jestem zajęty !!
- Tam jest Ivy czy mogę z nią potańczyć ?
- Nie !! Masz tu siedzieć
- Proszę Cię Puddin ...
- Dobrze. Ale jak zobacze cie z innym pożałujesz.

Harley

Odrazu pobiegłam do Ivy. Była chyba moją jedyną przyjaciółką. Choć za czasów Gotham City Sirens była jeszcze Catwoman lecz zdradziła nas. Została ona  sojusznkiem Gacka

- Ivv !!!
- Harley ??
- Takk a kto ??
- Jak wyszłaś ?
- Joker
-  Wszystko jasne !
- Co to miało znaczyć ?
- Tooo....to nie rozmowa na teraz ! 

---------------------------

Hej wam mam nadzieje ze rozdział sie spodobał 😅. To moje 1 opowiadanie na WTTP .  Więc nie zlinczujcie mnie za błędy itp.
xdd.

Rozdziały powinny pojawiać co około 2 dzień no chyba że będzie wena to może częściej . ☺
Nexxt w Poniedziałek

Crazy Relationship Harley Quinn &Joker by: NataliaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz