2

66 7 3
                                    

/ miesiąc później /

- Tae mieszkamy tu już miesiąc, sklep mamy za rogiem. Jak możesz tak długo robić zakupy i nie mów, że znów się zgubiłeś! Tym razem nie uwierzę. - krzyczał Park z kuchni, gdy tylko usłyszał szmer otwierających się drzwi. Jednak kiedy nie uzyskał odpowiedzi wyszedł z pomieszczenia.

- Niespodzianka! - uniusł ręce i zaczą energicznie machać dłonimi.

- Coś ty zrobił z włosami! - szczęka mu opadła gdy zobaczył, że jego brązowowłosy przyjaciel jest teraz blondynem.

- No co? Nie podoba się. Pani fryzjerka powiedziała, że mi do twarzy w tym kolorze- zrobił minę zbitego psa. Jednak przyjaciel miał nadal ponury wyraz twarzy. - Jimin nie mówię, że też chciałeś zmienić kolor włosów! - krzyknął blondyn. Tamten tylko odwrócił wzrok i chciał wrócić się do kuchni. Jednak dłoń przyjaciel na nadgarstku na to mu nie pozwoliła.

- Co ty robisz?

- Ubieraj się! Idziemy do fryzjera! - Taehyung ponownie założył buty i czekał na przyjaciela, który stał jak słup soli. Po chwili jednak zaczął się ubierać. Wiedział, że tak czy siak tam  pójdą. Wolał jednak po dobroci.

~

- To, więc jaki kolor, też blond jak przyjaciel? - zapytała fryzjerka. Która jak tylko weszli rozpoznała swojego klienta sprzed  dziesięciu minut. Jimin nie wiedział jaki chce kolor. Spojrzał na Tae i stwierdził, że fajnie będzie jak będą mieli ten sam kolor.

- Tak, poproszę takie jak on - zaśmiał się pokazując na chłopaka obok, który szczerzył się jak głupi. Fryzjerka zabrała się do roboty bez zbędnego przedłużania. Pod czas tych trzydziestu minut cała trójka dużo się śmiała. Najmłodszy cały czas ich rozśmieszał, przez co prawie raz spadł ze stołka.

- Gotowe! - no i nadszedł moment w którym Jimin mógł się zobaczyć. Przez fakt, że miał czarne włosy nie są one teraz tak jasne jak Tae, ale także wygląda dobrze.

- Wow ChimChim wyglądasz genialnie. Teraz to tylko do klubu i powyrywać jakiś dupy - skomplementował przyjaciela i przytulił się do jego pleców.

- Obydwoje wyglądacie zabójczo - powiedziała rozradowana dziewczyna. Zawsze jak klienci byli zadowoleni to ona tym bardziej.

- Zyskała pani dwóch stałych klientów - powiedział starszy, a drugi przytaknął. Zapłacili i zadowoleni wrócili do domu, gdzie Jimin dokończył robić obiad.

______________

Mam nadzieję, że rozdział się podobał i zachęcam do głosowania i pisania komentarzy

Kocham linie 95 w blondzie *-*


Pozdrawiam was serdecznie kochani <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 19, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Together Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz