Rozdział 1

26 3 4
                                    

-Idź! -usłyszałam głos szefa gangu.
-Idę przecież. Nie widzisz? - zapytałam się arogancko.
-Grzeczniej malutka. I Camil zaprowadzić ją do niego!
-Heh. Nie dozobaczenia! - dodałam zaśmiewając się.

Co on może myśleć?! Że cała jestem jego?! W snach gnoju.
Wyszłam z auta razem z jakimś gościem i poszliśmy pod dom nowego kupca.
Trzeba przyznać, był on cudny. Posiadał dwa piętra i był w kolorze kremowym.
-To ona, ta brunetka.
-Fajnie, później szef się z tobą skontaktuje.-odezwał się głos przystojnego 20- latka.
Nim się nie obejrzałam popchnał mnie ten ,,Camil" na ziemię. Czułam się jak jakaś SZMATA z ulicy. Na szczęście ten nowy chłopak podał mi rękę.
Weszliśmy do domu i przy wejściu zobaczyłam ogromny salon połączony z kuchnią. Wspinaliśmy się po długich schodach i weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia.
-To twój pokój. -odezwał się.
-Ta... Dzięki panie.
-Jak niegrzecznie, a nawet się nie rozgościłaś. -westchnął szyderczo.
Podniósł rękę i automatycznie zakryłam twarz. Byłam pewna, że chce mnie uderzyć, a on tylko się pod podrapał po głowie.
-Spokojnie mała. Ja idę, jak coś to wołaj. Wyszedł zamykając drzwi.

Ta, fajnie. Następny dom i następny koszmar. Może tym razem chociaż uda mi się uciec. Próbowałam 1000 w  razy w tamtym gangu, ale jak widać nie zadziałało, bo chyba jeszcze tu jestem. Zawsze kneblowali pomieszczenia, w których byłam, a było ich sporo.
Po pewnym czasie próbowałam znaleźć jakieś miejsce do ucieczki. Okno było za wysoko, więc odpada, a na nic innego nie wpadłam.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Rodziny nie pamiętam szczególnie. Miałam starszego o 2 lata brata, mamę i tatę. To wiem napewno, że bardzo ich kochałam i kocham... Bardzo za nimi tęsknię.

-Ej, ty!! Chodź na chwilę!-krzyczałam waląc w drzwi.
Nie słyszałam , więc wolałam głośniej.
Po 5 minutach usłyszałam otwieranie drzwi.
-Jak jeszcze raz udeżysz w te drzwi to ci rozwalę tę śliczną buźkę.- zagroził.
Wtedy naprawdę się go przestraszyłam, ale nie mogłam mu dać tego po sobie poznać.
-Dasz mi chociaż łaskawie się wykąpać?-zapytałam pewnie
-A ile zajmuje ci czasu bycie w łazience?
-Wystarczy godzina?
-Tak, tam wszystko znajdziesz. Za godzinę wracam.-i usłyszałam tylko zakluczanie drzwi.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 20, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Porwana za nicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz