Stałam za rogiem, czekając aż Anna wyprowadzi Kat że swojego pokoju. Podsłuchiwałam ich rozmowę.
- Co?! Jak to schowałaś ją?! - darła się na nikomu winną Anne, która uśmiechała się jak głupia.
- Z-e-m-s-t-a - przeliterowla.
- Ugh! GDZIE? Mów natychmiast! - Cała zrobiłam się czerwona.
- Może na dachu? Albo na dole? A może jest w pokoju chłopaków? Kto wie? - Wzruszyła ramionami. Kat zrobiłam kilka głębokich wdechów.
- Idziesz ze mną! - Warknęła chwytając brunetke za rękę. Oddaliły się. Poczekałam chwilę w razie jakby chciały wrócić. Stresowałam się, ale nie mogłam pozwolić, aby emocje wzięły nademną górę. Pobiegłam do drzwi, szybko je odtworzyłam i weszłam do środka. Pokój nie różnił się od mojego, ale był w innym kolorze... Fioletowym. Po tego był niesamowity bałagan. Chwyciłam się za głowę widząc porozrzucane ubrania, książki i wiele innych przedmiotów. Przez chaos nie miałam pojęcia od czego zacząć. Rozglądałam się nerwowo na wszystkie strony. Wzięłam głęboki oddech. Zamknąłem oczy, aby je potem gwałtownie otworzyć. Rozpoczęłam poszukiwania. Najpierw zajęłam się półkami i szufladami. Gorączkowo zaglądałam do każdej skrytki, zastanawiając się, gdzie mogłaby by schować tego czego szukam - i ile to ma, a to jest w tym pomieszczeniu. Chciałam podejść do szafy, lecz potknęłam się o coś twardego, a w efekcie przewróciłam się na stertę ubrań. Przeklęłam pod nosem. Powoli podniosłam się do siadu, aby zobaczyć co było przyczyną mojego upadku. Pierwsze do rzuciło mi się w oczy, to by czarny róg... Książki? Wystający z tych szmat. Podniosłam przedmiotem oglądając go dokładnie. Jakże było moje zadowolenie kiedy ujrzałam wielki napis "Diary". Po kolorze okładki mogłam się domyślić do kogo on zależy.
Chciałam go przeczytać - może znalazłabym jakieś wskazówki - ale usłyszałam głosy Anny i Kat. Wstałam cała zlana zimnym potem, jednak było już za późno. Usłyszałam dźwięk władanie klucza do zamka. Zbladłam.- Otwarte? Dziwne... Myślałam, że zamknęłam drzwi... - Mruknęła zdziwiona nastolatka.
Może to nie było najrozsądniejsz, ale schowałam się w szafie Keshy. W ostatniej chwili! Mój oddech był przyspieszony.
- Gdzie ona jest?! - Wydarła się. Postanowiłam skorzystać z okazji i ją podsłuchiwać. Nagle zadzwonił telefon. - Halo? Tak... Tak... Nie wiem gdzie jest!? Dzisiaj się nie umówiliśmy na spotkanie! Gdzie ją widziałam ostatnio...? Była z tą... Nową na tyłach w czasie spaceru. Miała ją nastraszyć. Ale potem jej nie widziałam... Myślisz? A to sucz... Rozumiem... Zajmie się tym... - Potem usłucham kroki i jakby... Charakterystyczny dźwięk ładowania broni?! - Idę po Ciebie... Megan. - Potem tylko trzaśnięcie drzwiami i przekręcanie klucza. Wyszłam ostrożnie z szafy. Było ciemno. Nie miałam pojęcia która jest godzina, jednak to mnie ni jak obchodziło. Zapaliłam światło. Zagwizdałam z podziwu kiedy zobaczyłam pokrowiec od karabinu, a obok niego kilka działek pocisków i mniejsze strzelby.
- Zagramy w grę - powiedziałam do siebie chwytając za najmniejszy z broni. Był ty zwykły pistolet. - Ja szukam... - wzięłam kilka magazynków naboi. - A wy się chowacie. - Schowałam broń w jednym z szelek w spodniach. Na tą chwilę musi wystarczyć. Teraz czekało mnie potężne wyzwanie. Musiałam wyjść z pokoju... Przez okno. Drzwi były zamknięte, a ja nie chce zastawić po sobie żadnych śladów. Jeszcze tylko zgasze światło...
CZYTASZ
Sierociniec
HorrorPewna dziewczyna trafia do sierocińca po śmierci matki. Tak na prawdę to ona jest jej zabójca, ale to jest sekret, o którym tylko ona wie. W czasie pobytu w ośrodku, Megan wróci do przeszłości wspominając przykrości, które doświadczyła. Urywki wspo...