Kiedy ja i Lu -bo tak kazał mi się nazywać-siedzieliśmy pod klasą nieoczekiwanie zadzwonił jego telefon przeprosił mnie i odszedł na moment stwierdziłam że to jego dziewczyna nie wspominał mi o żadnej ale tak podpowiadała mi moja kobieca intuicja.
Cóż gdy wróci oznajmił mi że dzwonił jego ojciec widziałam że był wściekły ale nie rozumiałam z jakiego powodu..
-Coś się stało ?-zapytałam troskliwie i przechyliłam głowę lekko w jego stronę
-Nie! To znaczy tak !Ale nie do końca!-był bardzo zakłopotany i smutny sam nie wiedział co robić...
-Możesz mi powiedzieć...chętnie cię wysłucham..-Muszę przyznać głos Lu był bardzo przyjemny a jego sposób wypowiadania się był tak piękny że mogła bym go słuchać godzinami...
-Mój ojciec ma przyrodniego syna jest w moim wieku...-Lu przewrócił oczami i ze zrezygnowaniem oparł się o ścianę-ten sukinsyn oznajmił mi że zapisał tego śmiecia do tej samej szkoły do której ja uczęszczam i mam się z nim jak to on ujął"zaprzyjaźnić poprzez wspólne spędzanie czasu" w dodatku kupił mi tu mieszkanie żeby Pete bo tak nazywa się ten debil mógł ze mną zamieszkać...
-Umm,rozumiem ...widać że za nim nie przepadasz..-chciałam okazać troskę jednak nie potrafiłam...
-Jesteś taka urocza-uśmiechnął się do mnie po czym zaśmiał się przez co pokazał mi szereg swoich białych ząbków
*dzwoni dzwonek na przerwę*
Z klasy wybiegła Wika gdy tylko mnie zobaczyła wiedziałam już że to nie wróży nic dobrego...
-Naomi!Ty mała niewyżyta seksualnie pipo ! Czy ty zdajesz siebie spra...-Spojrzała na Lu a potem na mnie po czym cała się zaczerwieniła.
-Hej Wikusiu ! Również cieszę się że cię widzę ! Czemu tak patrzysz na Lucasa? A to o nim rano mi mówiłaś to jest to twoje ciasteczko ?!-mówiłam to tak głośno aby zrobić jej na złość ona jest specyficzna lubi podobać się chłopcom ale kiedy ma szanse do czegoś dojść automatycznie twierdzi że nic z tego nie będzie...Czeka na swojego bad boya mimo tego że żaden się nią nie zainteresuje...
-Naomi ...widzę że pora wyjaśnić sobie pewną sprawę czy ty naprawdę myślisz że wybaczę ci to co właśnie powiedziałaś ? -spojrzała na mnie wzrokiem jednorożca zabójcy.
-Tak moja ty Wiktorynko ^^-udawałam ironicznie słodką aby zachować nastrój
-No to bardzo dobrze kurwa myślisz cieszę się że w ogóle potrafisz-śmiała się przez łzy po czym podeszła do Lu-Hejka jestem Wika !Miło mi cię poznać ^^-powiedziała w pełni uroczo.Musze przyznać ten mały karakan był okropnie uroczy.
-Hej mam na imię Lucas ! Ale mów mi Lu !-Nie wiem co się ze mną działo ale z każdym jego słowem przez moje ciało przechodził dziwnie miły dreszcz.
Nagle znienacka wpadł na mnie mój kumpel Josh który histerycznie zakrył się za mną i szepnął mi do ucha :
-Naomi...stoi mi...-wiedziałam że to nie wróży nic dobrego po chwili zorientowałam się , że przecież Josh jest
Gejem więc kiedy zobaczył Lu mogła mu stanąć wajcha.Do akcji musiała wkroczyć dyskretna skejtówa Naomi. Zaprowadziłam go do męskiej a tam zaczęliśmy rozmowę.🍔🍔🍔
No Hej Hej 😂 No to mamy nowy rozdział przyznaje nie chciało mi się pisać pod koniec więc Przepraszam i dziękuje za czytanie 😂❤️
Puść sobie muzyczkę dla klimaciku nie No porostu lubię te piosenkę za chuja nie pasuje do tego tekstu xdd
CZYTASZ
Love To Skater Boy
RomanceHistoria opowiada o Naomi , wspaniałej dziewczynie pełnej marzeń i pasji . Jeździ ona na deskorolce, jej ulubionym zespołem jest Fall Out Boy, kocha pizze ,lubi ubierać się w ciemne ubrania i ma wspaniałą przyjaciółkę Wiktorie. Na pozór jest leniwa...