Rozdział 4 - Dafne

330 17 3
                                    

                       Renesmee :

Wstałam rano ,ponieważ jestem tylko półwampirem i półczwowiekiem to potrzebuje przynajmniej 2 godziny spania . Zeszłam na dół prosto do kuchni gdzie była babcia Esme i przygotowywała dla  mnie śniadanie może nie wychodziło jej to za dobrze ale doceniałam jej poświęcenie  .

   - dzisiaj tosty - muszę przyznać ze wyszły całkiem nieźle  powiedziała

   Wzięłam talerz i zaczęłam jeść do tego zrobiłam sobie jeszcze herbatę

   -  ja już muszę iść  na polowanie zostaniesz z tatą a Jacob zaraz przyjdzie , dobrze ?
 
    - a tata nie idzie z wami ?
   
   - był wcześniej sam - odpowiedziała i znikła w mgnieniu oka

  Jake jest moim przyjacielem jak Set .

Kiedy zjadłam do pokoju wszedł przyjaciel

  - co moja Nessie chcę robić ?  - zapytał mnie a w jego głosie było słychać że ma bardzo dobry humor

    - mam zamiar poskakać po drzewach przykro mi ale to nie dla wilczków  - powiedziałam i uśmiechnełam się do niego

  - to może się pościgamy ?

   - preferuje pierwszą opcję - odpowiedziałam i pobiegłam na dwór .

Uwielbiam czuć wiatr we włosach i te zapachy . I jednym skokiem weszłam na drzewo . Widziałam z niego wszystko . I tak ja biegałam po a  jake pod drzewami
W przez chwilę nie uwagi ktoś  zwalił mnie z drzewa  . Spadają złapałam się gałęzi . Przecież ja ją zam to Dafne chciała mnie zepchnąć ale dzięki mojemu daru wyczułam jej zamiary i  złapałam się drugiej gałęzi i szybko na nią weszłam . Widać było  że jest pod wrażeniem

Zepchnełam ją z gałęzi ale niestety pociągnęła mnie za sobą i spadłyśmy na dół . Jacob do mnie podbiegł i pomógł mi wstać

  - wszystko ok  - zapytał z troską

  Kobieta szybko wstała i posłała grożnę spojrzenie

   - I tak Volturi się zbliżają żeby cię zabić  - powiedziała a ja przytuliłam się jaka 

   - są już bardzo blisko  - powiedziała a wilkołak zaczął warczęć

Nagle przyszedł tata . Był zdziwiony widząc Dafnę

  - A tobie Edwordzie zabiorę osobę którą kochasz tak samo jak ty zabiłeś mi siostrę ja zabiję ci córkę - i znikła w leśne

Wróciłam do domu i marzyłam tylko o gorącej kąpieli i o wytłumaczenu o co chodziło tej kobiecie .

Zmierzch - w pełni księżycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz