Siedząc na czerwonej kanapie piłam kieliszek za kieliszkiem. W tle leciała jakaś piosenka jednak pod takiej ilości alkoholu jej słowa zlewały mi się i nawet teraz nie wiedziałam w jakim jest ona języku.
-Skarbie chodź wychodzimy. Już jesteś pijana .
-Nigdzie nie idę. - wybełkotałam i chwyciłam kolejny kieliszek. Miałam już go wlać do ust jego zawartość gdyby czyjaś ręka nie zabierała mi trunku.
-Idziemy.- warknął i chwycił mnie w tali, żebym stanęła na nogi.
-Ej stary jak chce zostać to niech zostanie.
-Ale ..
-Jest dużą dziewczynką możesz ją zostawić. A poza tym jestem też ja. Jak będzie chciała to ją odprowadzę do domu. Prawda misiu ? - przy ostatnim zdaniu przeniósł spojrzenie swoich czekoladowych oczu na mnie. Pokiwałam tylko powolnie głową.
-Achhh.. niech wam będzie. - po tym zdaniu nachylił się i pocałował mnie w czoło. I wyszedł.
CZYTASZ
Let's go to the lesbian party
Teen Fiction"Klub dla samych dziewczyn. Klub dla lesbijek. Nie wiem co tu robie. Jak się tu znalazłam. Ale teraz kompletnie się tym nie przejmuje, ponieważ alkohol buzuje w moich żyłach. Dopiero jutro będę się sobą brzydzić. " ...