Weszłam do klasy i starałam się najmniej zauważona dojść do ławki. - Panno Clawer jakie masz wytłumaczenie tym razem?! - Mama nie zostawiła mi kluczy od domu i nie miałam jak wyjść. - Mam już dość twoich wymówek do dyrektora!!! - Okej Wyszłam z klasy i szłam do gabinetu dyrektora.Zapukałam i czekałam aż ktoś mi odpowie. Po chwili usłyszałam ciche proszę. Weszłam a tam siedział Matt * jestem ciekawa dlaczego tu jest? * -Dzień dobry panie Dyrektorze. - Dzień dobry, dlaczego tu jesteś panno Clawer? - Za kolejne spóźnienie W końcu się odezwał Matt - To przeze mnie się spóźniła prze pana. - Spóźniliście się oboje, więc do obojgu rodziców będę musiał zadzwonić. - Proszę panno Clawer podać numer do jednego z rodziców. *pewnie i tak nie odbierze nikt, bo są zbyt zajęci pracą * - 578 296 480 Rozmowa....... - Dzień dobry czy pani jest mamą Natashy Clawer? - Tak a czy coś się stało??? - Nic poważnego, ale Natasha kolejny raz z rzędu się spóźniła. Czy mogła by pani przyjechać do szkoły? - Tak zaraz będę. ........Koniec rozmowy....... - Teraz ty panie Artis. - 604 570 399 Teraz to samo, ale z mamą Matta.Przewiniemy to, bo to to samo tylko zmiana imion i nazwisk. Siedzieliśmy sobie z Mattem na krzesłach i gadaliśmy jak gdyby nigdy nic. Aż przyjechała moja mama - Dzień dobry - Cześć mamo- odpowiedziałam. - Dzień dobry pani. Pańska córka notorycznie się spóźnia i zawsze ma jakieś wymówki np. dzisiaj powiedziała pani Smiths, że pani nie zostawiła córce kluczy od domu i nie miała jak wyjść. W tym momencie jak skończyli mówić jakie jest moje niedorzeczne zachowanie przyjechała pani Artis, ale co mówili nie wiem, bo kazali mi wracać do klasy. Skończyła się 1 lekcja a zaczęła 2 dokładnie od 20 min. Weszłam do klasy na geografie lekcje, której nie znoszę. - Dzień dobry. - Dlaczego cie nie było na połowie lekcji?! - Ponieważ, byłam u dyrektora. - Dobrze siadaj do ławki Resztę lekcji rysowałam w zeszycie nie chciałam słuchać jak gada o tym gdzie leży Afryka. 5 min do dzwonka - Dobrze proszę zrobić zadanie 3 i 4 z podręcznika i 1,2,3, z ćwiczeń dowidzenia. Dzwonek w końcu. *Pięć godz. później Wracam do domu, ciekawe jaką karę mama znowu mi wymyśli. Pewnie zabierze mi telefon albo coś takiego. Znowu nie mogę znaleźć kluczy w tym ch****nej torbie. Są. Weszłam do domu i jak zwykle nie ma nikogo w nim . Poszłam do siebie odrobić lekcje. Mam tylko z biologii,matematyki,polskie- go i plastyki, ale to na następny poniedziałek. Już prawie zrobiłam i przyszedł sms. Odblokowała telefon i od razu zobaczyłam, że to sms od Matta.(~ tak będę zaznaczyć SMSy~) ~ Idziesz ze mną na skate park?~ ~ Już wychodzę tylko się ubiore.~ ~ Ok~ ~ Nie pisz tak wierz, że mnie to wkurza!!!~ ~ Dobrze~ Założyłam czarne leginsy, w tym samym kolorze T-shirt i związałam w pasie czerwoną koszule. Wzięłam z pokoju telefon i portfel. Napisałam jeszcze do mamy, że nie będzie mnie w domu. - Ile można się przygotowywać?! - Długo. Już ide tylko pójdę do garażu po fishke. - Ok - Przestań- westchnęłam już poddenerwowana. Poszłam do tego garażu i nie wzięłam kluczy. - To idziemy już - Nie wzięłam kluczy Matt strzelił sobie typowego faceplama. Już jedziemy na skate park na szczęście mamy go blisko. Nauczyłam się nowego triku mieliśmy iść jeszcze z Mattem pograć w siatkówkę, ale zadzwoniła moja mama.( ^ tak będę zaznaczyć rozmowy^) ^ Natasha wracaj natychmiast do domu^ ^ W końcu zaczęłaś się mną przejmować. A i nie przyjdę do domu.^ ^ Natychmiast ^ ^ Okee^ - Matt jedziesz ze mną muszę iść do domu? - Jadę mam nadzieję, że będziesz mogła przyjść do mnie na tą imprezę. - Pewnie tylko znowu zabierze mi telefon na 2 dni. - Aha - To pa zadzwoń później - Ok Zauważył moje gniewne spojrzenie - sorry - Nooo
Koniec na dzisiaj XxxxxxxxxxxxX Mam nadzieję że ktoś czyta moje wypociny. Kolejna część za tydzień pa!!! 😊😊😊
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
