Rozdział 3

348 11 0
                                    

- O nie ja nie mogę do wody !!!- krzyknął Cole. – Co my teraz zrobimy zaraz się rozbijemy- powiedział Neuron. Właśnie w tej chwili Cole prawie wypadł ze statku. – Cole !! trzymaj się złapię cię za rękę –powiedział Kai. – Kai nie mogę się skoncentrować zaraz spadnę – powiedział Cole . – Dasz radę !! nie bój się ja cię złapie. Cole'owi udało się sprawić że jego ręka , dotknęła dłoni Kai'a.- Mam cię !!! już jest dobrze. –powiedział Kai. – Chwila moment przeczesz to statek – krzyknął Jay i dodał mam pomysł jak walniemy w wodę to przecież możemy popłynąć nim do brzegu. – To jest genialne – powiedział Nya. Rzeczywiście tak zrobili. Nya uruchomiła silnik statku i ninja odpłynęli. To jednak nie był koniec ich problemów. Nagle na ekranie pojawił się Morro i rzekł : jak to możliwe że wy dalej żyjcie. – Zane nas uratował swoją mocą. –powiedział Jay. – A jednak wiedziałem że trzeba było mu odebrać moc zaraz potem jak go zaatakowałem.-powiedział wnerwiony Morro i dodał ale to nie ważne. Garmadonie ktoś ma dla ciebie wiadomość. – Witaj Garmadonie –odezwał się głos . – Chen !!! wiedziałem że Morro nie mógł by tego zrobić sam –powiedział spokojnym głosem Garmadon i dodał czego chcesz od mojej rodziny , gdzie jest Lloyd , co mu zrobiłeś. Chen zaśmiał się i dodał- wiedziałem jak mogę się na tobie zemści za wysłanie mnie do przeklętej krainy. A najłatwiej to zrobić zabierając tobie osobę która jest bliska twojemu sercu. W twoim przypadku jest to twój ukochany synek. – Nawet się nie waż go tknąć- krzyknął Garmadon . – a i jeszcze jedno na waszym pokładzie jest bomba, jestem bardzo ciekaw co zrobisz gdy ją zobaczysz. – Ale kogo zobaczę –powiedział Garmadon . Nagle usłyszał krzyk – Garmadonie ratuj !!! – krzyknęła Misako. – Ja wiem że chcesz się zemścić na mnie ale zostaw moją rodzinę w spokoju. Po tych słowach Chen się wyłączył. – Nie On nie chce zabrać mi nie tylko syna ale i żonę. – powiedział zasmucony Garmadon . Tym czasem Misako miała na sobie bombę od Chena. Ninja i cała reszta zastanawiali się jak ją rozbroić. W końcu Jay poszedł po narzędzia i zaczął majstrować przy bombie. W ostatniej chwil ją rozbroił . – Garmadon tak się bałam- powiedziała Misako. – Już się nie bój jestem przy tobie –odparł Garmadon. –O oo mamy problem nasz statek tonie- krzyknęła Nya . – O nie i co my teraz zrobimy –powiedział Kai, - Nie jak nie mogę przecież wpaść do wody – krzykną Cole. Co stanie się z Ninja ? W jaki sposób Nya uratuje Zane ? Kto im pomoże w walce z Morro ? na jaki pomysł wpadnie Garmadon? I jak się ta historia skończy ?

Statek z ninja na pokładzie coraz bardziej się zanurzał. – Mam pomysł – powiedział Garmadon, - tak a jaki – zapytał się Jay. – Zaraz zobaczycie- odparł Garmadon. W tym momencie zanurkował i znikł. – Ciekawe jaki on ma pomysł- powiedział Cole. Nagle statek uniósł się do góry. – jesteśmy uratowani krzykną Cole. Ninja byli bardzo blisko tajemniczej wyspy. – czy to nie pythor –powiedział Kai. – tak to ja , Garmadon poprosił mnie o pomoc i wam pomogłem- odpowiedział. – hej a to nie czasem Skales- powiedział Jay. – tak to ja i pozostali wenżonowie, chcemy wam pomóc . – ale skąd wy się tu wzięliście- zapytał Cole. – Ja ich oto porosiłem –powiedział Garmadon. – No nieźle , to był rzeczywiście dobry pomysł –powiedział Wu. Skales wydał rozkaz : jedni naprawiają statek a pozostali pomogą mi i Nyi naprawić Zane. Na tych miast po tych słowach wszyscy wzięli się do pracy. Jay mówił pozostałym jak mają naprawić statek, każdy z wenżonów wziął się do pracy. W tym czasie Nya i Skales starli się naprawić Zane jak tylko mogli. Po jakimś czasie Nya rzekła gotowe Zane ale nie możesz się przemęczać bo masz bardzo słabe źródło energii.- Dziękuje – odpowiedział Zane. Naprawa statku skończona. Możemy już ruszać-powiedział Jay. Wszyscy natychmiast załadowali się na pokład perły. Było już Dość spokojnie gdy nagle , na ekranie pojawił się Chen i powiedział – Jak ci się podobała niespodzianka. Garmadon odparł – Bardzo fajna ale moja Misako dalej żyje. – Co ???Ona miała już nie żyć- powiedział wnerwiony Chen. – Jak widzisz żyje i ma się dobrze –odparł Garmadon. – na szczęście to ja mam asa w rękawie a właśnie twój synek chce ci coś powiedzieć – powiedział Chen i zaczął się śmiać. Na ekranie pokazał się Lloyd i powiedział – Tato !!!! ratuj mnie, nie wiesz jak ja się okropnie boje. Chen robi to bo się chce na tobie zemścić.... W tym momencie coś przerwało. Minęła chwila i pojawił się obraz , to co zobaczyli wszyscy było straszne. Garmadon po raz pierwszy oszalał ze wściekłości na Chena za to co on robi jemu synkowi. Właśnie w tej chwili prosto w ciało Zane wbiła się strzała. Na szczęście nie zraniła go. Do strzały była przypięta karteczka a na niej napis : twój synek jest tam gdzie tobie narodziło się zło , radzę się pospieszyć to w tedy go ujrzysz. Żegnam Chen . – Co to znaczy? Gdzie mamy szukać Lloyda-powiedział Kai. – Wu może ty wiesz gdzie to może być – zapytał Garmadon. Wu odparł: - w prawdzie nasz dom w który mieszkaliśmy i wszystko się zaczęło jest już ruiną ale może chodzi tu o krainę cieni. – O nie, tylko nie tam –powiedział przestraszony Garmadon. Wu odparł – mamy kryształ 16 krain . – zgoda ruszmy do krainy cieni – powiedział Garmadon i dodał idę po ciebie Synku. Ninja i pozostali ruszyli do krainy cieni. Nie tak szybko odezwał się telewizor. – no nie to ty Morro – powiedział Jay. – tak , jestem ciekaw jak poradzicie sobie z armią duchów którzy pilnują wejścia do krainy cieni. – Ja nie wiem , nie mamy mocy żywiołów –powiedział Kai , tak ale ja mam –dodał Zane pamiętając że nie może się przemęczyć . – a po za tym mamy przecież aeroostrza którymi załatwimy te duchy- powiedział Cole. Dobra w takim razie walczymy o wolność Lloyda , aha i moje życie – dodał Zane. Czy ninja wygrają ? Co ich jeszcze spotka w Karinie Cieni ? Czy Garmadon uratuje syna ? I czy Morro razem Chen dokonają ostatecznej zemsty na Ninjago ?.....CDN...

Revenge of MorroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz