Mati wychodzi z kladki schodowej.
Na niego czekal juz zdenerwowany Kuba
-dobra mordo idziemy?-pyta sie Mati
-nie stoimy!!- odpowiada Kuba
Chodza juz tak dobre 2h i wciaz nie wiedza co robic i Kuba sie odezwal
-Ty dawaj na garaze!!- mowi Kuba
-No dobra- nie zdecydowanym glosem odpowiada Mati
Wchodza na dach a tam jakis pruchniak sie donich pruje a Kuba nato
-zamknij sie stary pniu-wrzeszczy Kuba
Mati leciutko sie podsmial i poszli dalej. Schodzac przychodzi matka Kuby i wrzeszczy.
-KUBA SCHODZI Z TAD
-zamknij morde- odpowiada Kuba.Nastempna czesc w krudce