Nigdy nie byłam córeczką tatusia i mamusi byłam zdana na siebie lub na pomoc babci, która zawsze była dla mnie oparciem. Była wycieczka lub jakiś wypad na piknik jak pamiętam to rodzice umywalki do zapłacenia ręce, przykro mi było patrzeć i czyć jak mnie krzywdą,lecz nic nie mogłam zrobić jak czekać aż skończe 18- stke.
* 4 lata później *
- Kochanie obudź się, pora wstać!
- Mmmmm...........Daj mi spać!
- Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
- Ta.. Dzięki.
- Ubieraj się i zejdź na dół na śniadanie.
- Zaraz przyjdę. - Nigdy się nie spodziewała, że ojciec, którego praktycznie nie było w domu zaczął się mną interesować. No cóż, ubrała się w czerwona bokserke i w czarne leginsy i zeszłam na parter gdzie zdziwienie pokryło całą moją twarz....