1

14 2 0
                                    

Byliście kiedyś w stanie, gdy czujecie się jakbyście latali i byli najszczęśliwszymi ludźmi na ziemi, a jednocześnie cały czas boicie się że spadniecie? To się nazywa miłość - słowo dopracowane tak idealnie, że samo w sobie wyraża to co oznacza.
Ja jestem Rose Blaith i zamierzam wam opowiedzieć historię mojej miłości.

Wszystko zaczęło się w trzeciej klasie. Byłam porządną dziewczynką (przynajmniej tak mówi moja mama) o długich blond włosach i oczach niebieskich niczym ocean. Nigdy nie starałam się wyróżniać spośród tłumu, byłam raczej nieśmiała.
Powiecie teraz: A co dziewczynka w trzeciej klasie może powiedzieć o miłości?
Jestem żywym przykładem na to, że całkiem sporo.

Jake był najniższy ze wszystkich chłopców, ale miał największe serce. Zawsze starał się każdemu pomóc czy to przy sprzątaniu sali czy przy jedzeniu ciastek.
Gdy spojrzało się mu w oczy, niełatwo było odwrócić wzrok. Miało się wrażenie że jego orzechowe włosy zakręcone w pół-loczki, nigdy się nie zmienią.
Ale co taki chłopiec z trzeciej klasy może powiedzieć o miłości? Okazuje się że bardzo dużo.

Ja - mała Rose, zakochałam się w Jake'u zupełnie przez przypadek. Na rozpoczęciu roku szkolnego gdy przyszedł jak zawsze 2 minuty przed. Gdy spojrzałam ten pierwszy raz, 4 rok z rzędu w jego stronę. Właśnie wtedy Kupidyn postanowił trafić we mnie swoją strzałą.
I stało się. Od tego czasu Jake zamieszkał w mojej głowie, w tej najpiękniejszej szufladce z napisem 'zakochania'.

Cała 3 klasa przeminęła tak szybko, że prawie niezauważalnie. Tak samo jak niezauważalna byłam ja. Jedyny takowy 'kontakt' z Jake'iem miałam podczas zajęć w parach, ponieważ pani posadziła nas razem w ławce.

Z każdym dniem moja nadzieja na chociażby przyjaźń, malała. Pod koniec roku znikła zupełnie.

♡♡♡

kiss me slowly.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz