-Musisz pojechać do szpitala. -Powtórzyła stanowczo Carolina, ja sam tylko przytaknąłem głową. Wychodząc z powrotem na parking, poczułem drastyczne pociągnięcie za kaptur. Mimo wolnie upadłem na podłogę i czułem coraz większy ból, w całym ciele. Zanim straciłem przytomność, usłyszałem tylko jej krzyczący głos.
-Sebastian, zostaw go. -Potem już nic nie pamietam.
Karol Sevilla
Z baru wybiegł Agustin i Lionel, którzy odciągnęli Sebastiana od Ruggero. Carolina jak najszybciej wezwała karetkę, która obydwóch zabrała do pobliskiego szpitala. Ja, Bernasconi i Caro pojechaliśmy za pojazdem, gdy dojechaliśmy na miejsce, czekali tam już Michael i Valentina.-Co z nimi? -Gdy zobaczyłam lekarza, wręcz rzuciłam się na niego zapłakana.
-Proszę dać nam pracować. -Delikatnie odepchnął mnie, a ja pod wpływem emocji po prostu upadłam na podłogę. Po kilku sekundach poczułam ciepła dłoń obejmująca mnie.
-Wszystko będzie dobrze. Ruggero to silny facet, da radę. -Szepnął mi do ucha Michael. Katem oka zobaczyłam jak Valu ociera łzy, sama starałam się opanować. Nagle wyszedł do nas lekarz.
-Nie ma sensu, żebyście tu zostali. Zaraz będą tu rodzice Sebastiana i wujek Ruggero. -Odezwał się spokojnym tonem. -Przyjdźcie jutro. -Dodał po chwili.
-Dobrze, ale niech mi pan powie co z nimi. -Podniosłam się z podłogi.
-Stan obu jest ciężki, noc będzie decydująca. -Powiedział i po prostu odszedł. Tak jak kazał, wsiadaliśmy do samochodów i pojechaliśmy, całą drogę przepłakałam, ogarnęłam się dopiero wtedy kiedy samochód gwałtownie zahamował.
-Wysiadaj, pójdziesz do mnie. -Odezwała się Valentina. Spojrzałam na nią z ulgą.
-Dobrze. -Wyszeptałam i Wysiadłam.
Agustin Bernasconi
Rano, tak jak obiecałem podjechałem pod Karol i Valu i pojechaliśmy do szpitala, przed wejściem spotkaliśmy Michaela i Caroline. Odrazu udaliśmy się do sali, po drodze spotkaliśmy lekarza.-Przepraszam, możemy odwiedzić Ruggero Pasquarelli i Sebastiana Villialobosa? -Spytał go Ronda. Doktor przybrał inny wyraz twarzy.
-Ruggero niby tak, ale niestety Sebastian nie żyje. -Odpowiedział pol szeptem.
-Jak to? -Karol napłynęły łzy do oczu.
-W nocy wstał z łóżka, by pójść do toalety. Po operacji był zbyt słaby, spadł ze schodów. Umarł na miejscu. -Wytłumaczył wszystko dokładnie. -Tyle mogę powiedzieć, Ruggero leży w sali 313. -Dodał i zniknął z pola widzenia. Gdy już znaleźliśmy i weszliśmy do sali, odrazu uśmiechnąłem się na widok przytomnego przyjaciela.
-Rugge bracie. -Odezwałem się z uśmiechem.
-Tęskniliśmy. -Zaśmiała się Valentina.
-Nareszcie jesteś. -Odetchnęła z ulgą Sevilla.
-Witaj wśród nas. -Dodał Michael, Pasquarelli patrzył na nas z lekkim zaszokowaniem.
-Wybaczcie, ale nie mam pojęcia kim jesteście. -Odezwał się, a ja zamarłem.
CZYTASZ
Footloose 2 |Ruggarol|
Fanfic2 Tom serii "Footloose" Minęły trzy lata od jego wyjazdu... Karol Sevilla, porwała się w wir pracy, po zakończeniu Soy Luna 3, bardzo rozwnięła się w aktorstwie i stopniowo układa sobie życie u boku swojego chłopaka Sebastiana Villalobosa. Valentina...