#1

26 6 2
                                    


Spałam sobie w najlepsze w moim łóżeczku przykryta kocykiem pomimo ,że jest już ósma rano i zaraz się spóźnię ,a dziś jest mój pierwszy dzień w nowe szkole .

- Cloe - Krzyknęła przyjaciółka -Zaraz spóźnimy się do szkoły

Clarissa to moja przyjaciółka pomimo tego ,że jest ode mnie starsza o rok rozumiemy się bez słów .

-Okey ,wyluzuj już wstaje -Powiedziałam po czym wstałam z łóżka i ruszyłam do toalety .

Wzięłam krótki i orzeźwiający prysznic a następnie zrobiłam delikatny makijaż i rozczesałam moje sięgające do łopatek włosy .Gdy już się ogarnęłam szybkim krokiem ruszyłam do sypialni w której znajduje się szafa wyjęłam z niej czarne rurki i granatowy sweterek w którym podciągnęłam rękawki ,szybkim ruchem złapałam torbę i telefon po czym ruszyłam schodami w duł .

-No i widzisz już jestem gotowa ,jesteś zbyt przewrażliwiona .

-Ja przewrażliwiona za półgodziny zaczynamy lekcje a samo dojście do szkoły zajmie nam co najmniej 20 minut .-Odparła oburzona choć chwilę potem obie wybuchłyśmy śmiechem

-To na co my w ogóle czekamy .-Powiedziałam szybko zakładając moje conversy ,i obie wyskoczyłyśmy z domu jak poparzone i biegiem ruszyłyśmy w stronę szkoły .Droga nie zajęła nam 20 minut jak zakładała Clar tylko 25 minut .Do szkoły wbiegłyśmy równo z dzwonkiem a że Clar jest starsza ode mnie o rok ma inne zajęcia w innej sali więc ruszyła w zupełnie inną stronię niż ja.

-To wiesz gdzie masz iść ? -Zapytała ale była już zbyt daleko a ja nie chciała krzyczeć przez cały korytarz żeby jej odpowiedzieć .

Nie byłam pewna gdzie iść pierwszy raz jestem w tej szkole Clar tłumaczyła mi coś w domu w którą stronę mam się kierować ale i tak nic z tego nie zrozumiałam .Pierwszą miałam matematykę więc ruszyłam na drugie piętro z tłumaczeń współlokatorki wynika że tam się znajduje ta sala .Szłam sobie prostym korytarzem wprost do sali lecz nagle zza rogu ktoś na mnie wpadł . Runął na mnie a ja z całym impetem upadłam na podłogę rozsypując na niej wszystkie książki.

-Patrz jak łazisz !-Krzyknęłam jak się okazało za Wysokim brunetem .

Na szczęście korytarz był już prawie pusty więc tej sytuacji nie przyglądało się zbyt wielu wybrańców .

-Przecież to ty na mnie wpadłaś .-Odparł pewny siebie chłopak .Po jego zachowaniu jeden wniosek przychodzi mi się na myśl PRZYSTOJNY ALE DUPEK .

-Chyba sobie żartujesz to nie ja biegam jak jakaś idiotka po całym korytarzu i nie wpadam na innych .-Powiedziałam rozgoryczona .

-Ej mała nie spinaj się tak .-Powiedział po czym wybuchł śmiechem

-Dla ciebie to pani mała jak już .-Powiedziałam po czym zaczęłam zbierać książki które mi wypadły z torby .Po tym jak wszystko szybo pozbierałam i upchnęłam w torbie wstałam i ruszyłam pod klasę .

-Chyba czegoś zapomniałaś .-krzyknął chłopak pokazując mi mój telefon ...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

MOŻE ZOSTAWISZ >*<

PROSZĘ KOMENTUJCIE CZY WAM SIĘ PODOBA :)

Tędy do rajuWhere stories live. Discover now