Totalne odludzie

26 3 1
                                    


Dziś  dziesiąty dzień wakacji. Martyna zjadła śniadanie i poszła do pokoju. Wiktoria już była na wakacjach. Przysłała Martynie zdjęcie z hotelu w Portugalii. Dziewczyna westchnęła i znowu zaczęła myśleć, jakie to ona ma badziewne wakacje. Martyna zalogowała się na SameQuizy.pl i dodała wpis, w którym ogłosiła, że przez miesiąc nie będzie aktywna, z powodu braku internetu.   Po kilku godzinach do pokoju zajrzała jej matka. 

-Chodź, bo pociąg nam ucieknie!- zawołała. Martyna niechętnie podniosła się z łóżka i wyszła na korytarz. Na stajcji próbowała namówić mamę, żeby jednak została. Gdy pociąg odjechał z pod stajcji Martyna odszukała swojego miejsca w przedziale. Siedział tam jeszcze chłopak, który wyglądał na 19/20 lat. Podróż minęła szybko. Gdy pociąg zatrzymał się na małej, zapuszczonej stacji Martyna już wiedziała, że to będą najmniej udane wakacje w jej życiu.  Przeszła kawałek i zatrzymała się przy przystanku PKS-u. Stary gruchot podjechał po dobrych dwudziestu minutach oczekiwania. W dodatku spóźnił się o 10  min. 

Martyna wysiadła na przystanku i zajrzała w telefon, by upewnić się czy napewno dotarła na właściwe miejsce

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Martyna wysiadła na przystanku i zajrzała w telefon, by upewnić się czy napewno dotarła na właściwe miejsce. W mailu napisane było: "Grzybowa 4". Martyna zauważyła zadbaną bramę podchodzącą pod numer 1. Od razu dobrze pomyślała. Jednak gdy zaszła pod podany adres, jej myśli o cywilizowanym miejscu przestały istnieć. Brama była stara, drewniana i porośnięta różnego rodzaju roślinami. To tu miała spędzić najbliższy miesiąc. Najgorszy miesiąc w swoim życiu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 23, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Złota PodkowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz