Rozdział 4

18.4K 287 13
                                    

-Julia-

Nie minęła chwila a on przyniósł mi czarna sukienkę, w którą  miałam się ubrać. Tylko zastanawiało mnie po co miałam to założyć skoro i tak pewnie nigdzie nie wyjdziemy. Minęła godzina a ja nadal nie ogarnieta. Nagle wyszedł  ten frajer. Patrząc na mnie ostro się wkurwił. W sumie nie dziwię się skoro kazał mi być gotową.
M: Do chuja przecież mówiłem że masz być gotowa.
J: nie będę robić tego co ty sobie kurwa chcesz
M: mała ty lepiej uważaj sobie na słowa. 
J: tak? Dlaczego? Co znowu mnie uderzysz?
I wlasnie w tym momencie powinnam się ugryźć w język. Znowu to samo. Uderzył mnie ale tym razem mocniej. Kurwa bolało bardziej niż wcześniej. 
M: przebieraj się i chodź na dół. Tam będziemy na ciebie czekać. Daje ci 10 minut na to. Zromumiano?
M: taaak
Gdy już wyszedł. Przebralam się w to co mi przyniósł. Nie powiem ze nie ale nie komfortowo  się czułam w tej sukience, ponieważ zakrywała mi ona ledwo dupe.

-Danek-

Nosz kurwa ile można czekać. Mam taką ochotę się z nią zabawić. Ale oni jak zwykle mają jakieś głupie pomysły. Owszem poparłem ich plan. Ale to tylko dlatego że chce żeby ona się do nas przyzwyczaiła. Lecz w sumie kto wie czy nie skończy tak jak dziewczyny przed nią. Myślę że ma poukładane w głowie i będzie się słuchać. Tylko jedyne czego nie mogę zrobić to się zakochać.  W sumie o czym ja myślę. Jeszcze nigdy nie byłem zakochany. Zawsze tylko te wszystkie dziewczyny wykorzystuje do moich potrzeb. A później idą na mnie pracować. Hmm... Maciek już po nią poszedł.
D: No w końcu. A ona gdzie jest?
M: no były małe problemy z nią ale myślę że zaraz zejdzie.
D: japierdole jakie znowu problemy
M: no stary jak wszedłem po nią to ona nawet ubrana nie była. Dlatego musiałem ją znowu uderzyć. Kurwa kolejna laska która doprowadziła mnie do takiego stanu.
D: No kurwa jak mają być z nią takie problemy to ona tu jedynie zostanie na jedną noc .

-Julia-

Schodziłam powoli po schodach. Zdziwiłam sie gdy na dole zobaczylam Danka. Kurwa co on ty robi.
D: No w końcu maleńka. Ileż można czekać
J: jak widzisz długo
M: Dobra zbierać się wychodzimy
J: co? Gdzie ?
D: zobaczysz w swoim czasie
J: was pojebało nigdzie nie idę
D: mała powtórzę  pierwszy i ostatni raz  masz mnie słuchać i moich kumpli. A jak tego nie będziesz robić to będziesz dostawała kary. A w najgorszym przypadku wylądujesz tam gdzie inne dziewczyny które były przed tobą.
J: o nie teraz to naprawdę przesadziłeś. Ty naprawdę myślisz że będę się ciebie słuchać?
I wtedy Danek wpadł w szał. Podszedł do mnie i szarpnal mną. Zaprowadził mnie do pokoju.

----------------------

Hej kochani macie kolejny rozdział . Jeśli się wam podoba zostawcie gwiazdę. Kolejny rozdział ukarze się w Niedzielę lub Poniedziałek

Porwana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz