Witam w pierwszej części tej książki. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu. Słowem wstępu - zaczyna się trochę niejasno, ale z czasem fabuła nabierze wyraźnych kolorów.
enjoy x.
–––––
Jego ręce zdrętwiały, a usta wyszeptały swego rodzaju modlitwę. Zawsze działo się to, gdy myślał o nim. Tyle razy prosił, by jego przyjaciel wrócił nagle jak to miał w zwyczaju. Chciał cofnąć wtedy czas, ponieważ jego umysł był nękany przez pustkę. Jego serca nie dało się zastąpić niczym innym. Zostało skradzione i miało już nigdy nie zostać oddane.
John Watson został sam. Sam z myślami, sam z wewnętrzną bitwą, którą prowadził każdego dnia i każdej nocy, odkąd Sherlock Holmes popełnił samobójstwo.
–––––––
Wbił spojrzenie w stojący na etażerce wazon. Zsunął się na fotelu odchylając lekko głowę tak, że kasztanowe loki zmieniły swoje położenie. Był znudzony. Cholernie znudzony. Tak, że nie mógł już dłużej wytrzymać. Po dwóch latach fingowania swojej śmierci przed bliskimi miał samolubną ochotę zwyczajnie stanąć im przed nosem i z uśmiechem czekać na reakcję.
Nie było to zbyt rozsądne, ale przecież od kiedy Sherlock Holmes skłaniał się do podejmowania nieryzykownych i niekontrowersyjnych decyzji?
CZYTASZ
The Beauty of Knowledge
Fanfiction,,- Impuls - powiedział, a gdy zauważył jego spojrzenie zaczął tłumaczyć zawieszając ponownie wzrok na tafli jeziora - Popularnie zwane "zakochanie" to tylko proces chemiczny. A dokładnie fenyloetyloamina, czyli związek, który produkowany jest w móz...
