Rozdział 1

137 10 28
                                    

19:00
-Octavia, skończyłaś już?!- krzyknęła bardzo głośno pani Blake
-Chyba, znając życie zapomniałam jeszcze czegoś- powidziałam schodząc na dół po schodach do salonu- mogę zaprosić Natha i zamówić pizze?
-No nie wiem..-powiedziała mama, nie lubiła Natha, nie akceptowala tego że jest gejem..
-Mamoo, to mój ostatni dzień tutaj! To mój przyjaciel muszę z nim pogadać przed wyjazdem!- powiedziałam podnosząc głos zirytowana..
-Okej.. ale bez żadnych innych nie zapowiedzianych gości
-Okej, okej ok 21 idziemy na miasto więc przyjadę spowrotem o 22:30
-Nie ma mowy! Lekko przed 12 masz samolot! Nie zdążysz dojechać na lotnisko!
-Raczej dojść, nie wiedziałam że muszę Ci przypominać że mamy lotnisko 10 min od domu na nogach, autem wyjdzie jakieś 3 minuty.. Poza tym nie mam 5 lat!
-Ughhh, dzwoń po tego Natha bo zaraz się rozmyślę..

Jak zwykle kłótnia, mam tego dość..
Oddalamy się z mamą przez ten wyjazd od siebie..

Do: Nathuś ❤: za 15 minut cie widzę u mnie! Jaką pizze zamówić? Ps: 21 wychodzimy do Vanessy zrobiła mała 'impreze' pożegnalną, co z tego że będziemy mieć tylko półtorej godziny i tak się uparła.

Od: Nathuś ❤: Matko boska już lecę! Co do pizzy to hawajską bez ananasów.

Do: Nathuś ❤: Jaki jest sens kupienia hawajskiej bez ananasów?

Od: Nathuś ❤: Taki ze mam ochotę na hawajską!): Iii w hawajskiej jest cięższe mięsko:D

Do: Nathuś ❤: #fit

Od: Nathuś ❤: #fit

Po skończeniu esemesowania z Nath'em zadzwoniłam do pizzerni. Oczywiście zostałam wyśmiana z powodu pizzy hawajskiej bez ananasów ale cóż, tak już jest z moim kochanym przyjacielem.
Długo nie musiałam czekać bo odziwo 5 min po wszystkich telefonach przyszła pizza.. A z nią Nath.

-Yyyy, Nath?-powiedziałam zdezorientowana-zapomniałeś mi o czymś wspomnieć?
-Zaraz ci opowiem, mogę wejść do środka?-odparł chłopak w stroju dostawcy pizzy.
-Jasne chodź na górę, mama jest w domu więc musimy być cicho.
-Okej, idź zaraz dojdę-powiedział ściągając buty.

Pobiegłam szybko na górę, oczywiście mama się wydarła żebym nie biegała po schodach, codzienność..

-Więc opowiadaj, co tu robisz w stroju dostawcy? I czemu mi nie powiedziałeś że masz nową pracę?-powiedziałam biorąc kawałek pizzy w rękę.
-Więc..-odparł przedłużając to słowo-w zasadzie, tak jestem dostawcą pizzy. Zaczęło to się tak, Poznałem chłop..
-Aaa!!! Wiedziałam!-Krzyknełam
-Ejj nie przerywaj mi.. Więc poznałem chłopaka w pizzerni, gadaliśmy, dużo gadaliśmy no i narzekałem że to pieniędzy nie mam, że to nie mam co robić, że to pracy szukam. Więc zaproponował mi pracę w pizzerii, która odziwo należy do jego ojca, długo nie chciałem się zgodzić no ale uległem kiedy..
Zaczeliśmy chodzić, to jeszcze nic pewnego więc nie chciałem Ci mówić. No ale chodzimy już tydzień i jest fajnie, może coś z tego być, mam taką nadzieję-powiedział już trochę wyczerpany ale z iskierkami w oczach.
-Mogłeś mi powiedzieć! Dobra nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, mów jaki jest
-Brunet, z brązowymi oczami..-powiedział uśmiechając się- uśmiech, ahh ten uśmiech, najlepszy na świecie, ma piękne białe zęby, idealny jest na prawdę-jeszcze większy uśmiech zagościł na jego twarzy
-Dobrze się zapowiada, musisz koniecznie iść z nim na imprezę dzisiaj! Muszę go poznać!
-Liczyłem że to powiesz.-powiedział przytulając mnie-A i najważniejsze. Jest też Kwiato, to chyba druga osoba z wielką obsesja na punkcie Dawida jaką znam
-Na prawdę?
-Yes,moja droga.
-Lepiej trafić nie mogłeś! Widział już Dawida? Ohh mam tyle pytań!
-Ej ej ej to nie do mnie, będziecie mieli o czym rozmawiać na imprezie!
-Racja, mega się cieszę że z kimś jesteś! Co ty na to żebym włączyła MTV? Jeszcze mamy 30 min.
-Jasne

Podeszłym do telewizora i włączyłam MTV poczym pisnełam z radości i zaczęłam śpiewać..

-Odejść nie łatwo jest, kto wie gdzie moglibyśmy być dzisiaj, to nie prosteee
-Uuuuuuu, chwyć za rękę mnie

Nath się dołączył i śpiewaliśmy razem wszystkie piosenki, aż do czasu w którym musieliśmy szykować się na imprezę
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

Hejka, mam nadzieję że rozdział się spodobał, mogę powiedzieć że w następnym będzie dużooo Dawida! Mam nadzieję że forma pisania wam się podoba:) Miłego dnia!
ps: 663 słów!

~wixt0ria_~

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 07, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

DODAJ MI SIŁ |D.K|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz