Rozdział 2

56 9 0
                                    

Jak każdego ranka księżniczka zażyczyła sobie drobne śniadanie. Po przyniesieniu talerza z posiłkiem posłała swojemu bratu ciepły i pogodny uśmiech mówiący „wszystko dobrze" .

„Wspomnienia które wracają...

Szczęśliwe wspomnienia których nie da się zapomnieć...

Powracają kiedy widzę cię szczęśliwą..."

Bardzo niedługo to królestwo się rozpadło przez złość ludzi. To właśnie było to co nazywa się „zapłatą"? Luciel chciał chronić swoją siostrę od zła, wiec postanowił wziąć jej czyny na siebie.

„weź moje ubranie załóż je i natychmiast uciekaj, będzie dobrze, w końcu jesteśmy bliźniakami"

„jeżeli oni nazywają ją złem więc niestety te, mnie w końcu dzielimy ta samą krew"

Zamieniwszy się ubraniami Louise uciekła, natomiast Luciel czekał na swój koniec stojąc na balkonie i podziwiając królestwo, którego już nigdy nie zobaczy. Teraz to on jest księżniczką a ona uciekinierką. W końcu doczekał się „gości" którzy przybyli go zgładzić, a raczej jego siostrę. Wtrącony do lochów zamku sąsiedniego królestwa czekał na śmierć, lecz nie dawało mu spokoju to, że osoby które chcą zabić Louise były na jej koronacji i cieszyły się z jej szczęścia.

Dwa ŚwiatyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz