Siedziałaś na ławce w parku czekając na swojego chłopaka, kiedy podszedł do ciebie obcy mężczyzna, z zamiarem zaproszenia na kawę. [I.C.M] widząc cię żywo dyskutującą z mężczyzną, którego on nie zna podszedł do was wściekły obejmując cię od tyłu.
Nash
-A przeprostować ci te krzywe zęby kolo?
Cameron
-Ta piękna pani ma chłopaka. Jak to kogo? No mnie!
Hayes
-Ty się widzisz człowieku? Wyjazd mi stąd!
JackJ
-[T.I] chodź, bo się spóźnimy-obrócił się posyłając mężczyźnie groźne spojrzenie