2

225 11 2
                                    

Ruszyłam w kierunku sklepu.
Otworzyłm drzwi sklepu ...odrazu poczułam zapach świeżych bułek. Mniammm. Grzecznie powiedziałam Dzień dobry. Poczym Ruszyłam w głąb sklepu. Zgarnełam koszyk z półki . Dotarłam do regału ze słodyczamy. Wrzuciłam pare paczek żelków i chipsów. Oraz coca cole i sprte (czyt.sprajta ) poczym ruszyłam w kierunku kasy. Kolejka nie była zbyt długa wienc po paru minutach byłam w drodze do mojego domu.
Zamyśliłam się do tego stopnia że walnełam głową w lampe .... z grymasem na twarzy , cicho przeklinałam osobe która postawiła ten słup, szłam w kierunku dużego i przestrzennego domu (wilii). Moi rodzice są dość bogaci ale nie wpływa to ani na mój charakter ani na ich. Gdy już byłam w domu oznajmiłam moim rodzicom że danusia dziś przychodzi na noc. Rodzice się zgodzili . Poszłam po schodach do mojego królestwa czyli mojego pokoju. Napisałam do danusi że może przyjść do mnie na noc i żeby przyszła o 19. Przez reszte dnia przygotowywałam rzeczy na naszą nocke gdy nagle usłyszałam dźwięk wiadomości z messengera
ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZANY

Na Zawsze / Bartek Kaszuba (Messenger)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz