Siedzę w koncie sali z książkami w dłoniach.
Boję się, że jeżeli go spotkam i podejdę do niego to on się odsunie. Wolę nie ryzykować więc otwieram książkę i czytam kolejny rozdział.
Nagle czuję jakąś ciecz na swoich włosach i ciele. Podnoszę się gwałtownie do góry i widzę Nicka. Przyjaciel Nialla.
W moich oczach pojawiają się łzy.
Po raz kolejny do moich uszu dobiegają śmiechy. Po raz kolejny śmiechy z mojej osoby.
Tak bardzo chciałbym, aby smiania się ze mną, a nie ze mnie.
-Zayn kochanie co ci się stało?-Niall podbiega do mnie, a ja wtulam się w jego ciało. Nie interesuje mnie, że inni właśnie patrzą na nas. Niall oplata mnie ramionami i mocno przytula.
-Nick lepiej spierdalaj zanim ci zakurwie-słysze słowa z ust blondyna.
Stoję na korytarzu i poraz kolejny ludzie na mnie patrzą ze współczuciem. Znikam w bibliotece.
