Pierwszy grzech główny

720 23 7
                                    

                       Poznanie go.

Na 4 rozdziały przenosimy sie troche w przeszłość 😏😏

*Karol*
Spakowana w 3 walizki czekałam z mamą na samolot do Buenos. Kilka miesięcy temu dostałam propozycje zagrania w nowym serialu Disneya. Mega się cieszyłam z tego powodu! Jako, że miałam dużo czasu jeszcze postanowiłam przeszukać internet w poszukiwaniu moich współpracowników. Wyciągnęłam karteczkę z imieninami i nazwiskami aktorów. Wszyscy wydawali się być na prawdę sympatyczni. Popatrzyłam na ostatnie nazwisko na karteczce. Znałam je bardzo dobrze. Ruggero był świetnym aktorem, widziałam go w odcinkach Violetty. Nie mogłam sie doczekać, żeby go poznać. Przepatrując jego profile na SM zauważyłam, że ma dziewczynę. Szału nie ma, ale miłość nie wybiera. Usłyszałam, że za chwile nasz samolot wylatuje wiec jak najszybciej udałam się w stronę pokładu. Witaj przygodo!

Następny dzień
Wychodząc z pokoju sprawdziłam czy aby na pewno zamknęłam drzwi. Dziś miałam iść po raz pierwszy na plan. Nie mogłam się już doczekać, żeby poznać wszystkich. Wsiadając do metra zapomniałam o progu i przez przypadek poleciałam do przodu. Na szczęście szybko złapałam się rączki i weszłam do metra. Jadąc stałam i przeglądałam SM. Nagle metro gwałtownie zahamowało i ludzie stojący za mną polecieli na siebie. Poczułam, że ktoś za mną uderzył mnie dość mocno w plecy
-O przepraszam cię bardzo, ale to przez to hamowanie
Odwróciłam się i nie mogłam uwierzyć. Za mną stał nie kto inny jak Ruggero Pasquarelli. Ze zdziwienia otworzyłam usta.
-Hej wszystko w porządku?- spytał niepewnie
-Tak, tak. Ty ty jesteś Ruggero Pasquarelli?- spytałam nieśmiało
Na żywo wyglądał jeszcze lepiej
-Tak. Hej ja ciebie też skądś znam!
-Karol Sevilla serialowa Luna
-No przecież!  Miło mi cię poznać
-Mi rownież
-Zatem jedziemy w jednym kierunku. Boisz się trochę roli?- spytał pewnie
-Tak trochę bardzo- powiedziałam śmiejąc się trochę nerwowo
-Nie ma się czego bać. Gdybyś potrzebowała rad, albo wypłakać się w ramię silnego mężczyzny to zapraszam do mnie- odpowiedział śmiejąc się
Resztę drogi przegadaliśmy. Czułam jakbyśmy się znali kilka dobrych lat. Był taki sam jak ja. Uwielbiał żartować i śmiać się. A jego niesamowicie ciemne oczy były jeszcze piękniejsze niż na zdjęciach. Kiedy doszliśmy do studia zobaczyłam tłum ludzi młodszych i trochę starszych. Sam widok ilu ludzi bierze udział w tym przedsięwzięciu sprawił, że stanęłam w miejscu.
-Wszystko w porządku?
-Ja ja nie wiem. Rugge a co jeśli oni mnie nie polubią i zostanę odsunięta od serialu i znajdą sobie inną Lunę?- spytałam przerażona
-Nie masz się co martwić. Ja im nie pozwolę cię odrzucić! W końcu jestem superbohaterem!- krzyknął tak, że połowa obecnych ludzi obróciła się w nasza stronę. Poznałam od razu naszego reżysera. Podszedł do mnie i zaciągnął mnie do tłumu.
-Moi drodzy! Poznajcie Karol! To nasza serialowa Luna!
Wszyscy zaczęli bić głośno brawa a w dodatku Ruggero zaczął piszczeć, sprawiając że nie mogłam powstrzymać śmiechu. Po chwili rozluźniłam się i zaczęłam rozmawiać z resztą obsady. Wszyscy wydawali się być niezwykle mili. Co jakiś czas spoglądałam gdzie jest Ruggero. Kiedy zobaczyłam, że straciłam go z widoku odeszłam od grupki i poszłam go poszukać. W końcu to on pomógł mi dziś. Chodziłam po całym studio szukając go. Kiedy wychodziłam z ostatniego pomieszczenia poczułam, że ktoś łapie mnie w tali i zaczyna obracać wokół własnej osi. Z przerażenia zaczęłam piszczeć.
-Przestań piszczeć bo w końcu ktoś tu przyjdzie i stwierdzi, że jesteśmy nie normalni
Usłyszałam znajomy głos. To był Ruggero.
-A jesteśmy normalni?- odpowiedziałam śmiejąc się
-Dobre spostrzeżenie młoda panno- odpowiedział i postawił mnie na ziemie
-Jak ci się podoba ekipa?- spytałam
-Nie jest zła taka. Najbardziej spodobała mi się taka mała urocza dziewczyna grająca jakąś Lunę. Śmieszna dziewczyna i w dodatku bardzo miła!
-Naprawdę?! Za to jak dla mnie najgorszy jest taki wysoki brązowooki chłopak grający Matteo. Straszny idiota i palant!
Słysząc to Ruggero zrobił smutna minkę i splótł ręce udając obrażonego.
-Ojjj nie obrażaj się.
-Nie wiem, musiałabyś mnie za to przeprosić
-Doprawdy? A jak mogę przeprosić mojego ulubionego bohatera?
-Hmmm może zaprosisz go na jakiś spacer, mógłby ci pokazać kilka ciekawych miejsc
-Naprawdę?! Znaczy kochany mój Ruggero czy zechciałbyś mi wybaczyć mój błąd i przejść się ze mną gdzieś?
-No dobra, ale nie myśl, że ci do końca wybaczyłem!

Do końca dnia chodziliśmy po najbardziej znanych miejscach Buenos. Cały czas rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Pod koniec dnia pożegnaliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę, aby jutro znowu się zobaczyć.

I to był mój pierwszy grzech. Poznanie go. Niepotrzebnie się z nim tak zaprzyjaźniałam. Teraz cierpię, gdy go widzę z kimś innym. Na zewnątrz dobrze gram, ale uczuć nie okłamiesz.Nie wiem co przyniesie los. Skoro sprawił, że się poznaliśmy, pomoże nam żebyśmy na nowo zaczęli...

__________________________
Dzien dobry albo dobry wieczór! 😂
Postanowiłam, że przyszłe 7 oneshootów będzie o rzeczach, które sprawiły, że Ruggarol się zaprzyjaźnilo jak nie cis więcej! 😏😏😏
A dzis kolejny koncert w Peru! Kto już nie moze się doczekać nowych video z koncertu?
🙋🏽🙋🏽🙋🏽🙋🏽🙋🏽🙋🏽
Do zobaczenia wkrótce! 💚

Oneshoots| Ruggarol on tour ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz