Oddech bez powietrza

3 2 2
                                    

Obudziłam się. Dookoła mnie białe ściany, kilka metalowych łóżek i maszyny z kolorowymi kablami.

Gdzie jestem? Co się ze mną dzieje?

Byłam słaba, kręciło mi się w głowie. Nic nie pamiętałam....

Po chwili do pomieszczenia weszło kilka osób w białych fartuchah. Ich słowa brzęczały mi w głowie.

-Mogą państwo wejść do córki, tylko proszę rozmawiać z nią spokojnie. Na szczęście była to nie udana próba samobójcza.

Na łóżku usiadła moja mama, była cała czerwona a z jej oczu płynęły strumienie łez.
Za nią stał moj tata, nie mógł sobie wybaczyć że nie było go przy mnie.. Widziałam ból w jego oczach.

Byłam obolała. Przez usta wyszeptałam tylko ciche "przepraszam" a łzy napłynęły mi do oczu. Tak bardzo ich kochałam ale wiedziałam, że beze mnie będzie im lepiej.

Przyszła lekarka, zapytała czy coś pamiętam.
-Nie- odpowiedziałam.
-Przedawkowałaś leki psychotropowe i z podciętymi żyłami rzuciłaś się pod samochód. Na lewym nadgarstku zostanie ci blizna do końca życia, na prawym będzie mniej widoczna. Samochód lekko cię poobijał i złamał kość piszczelową prawej nogi. Poproszę państwa na zewnątrz.

Wszystko zaczęło mi się przypominać. Rodzice wyszli za drzwi, jednak ja wszystko słyszałam.

-Proszę zapisać córkę do psychologa i dać jej chwile odpocząć. Jutro o 13.00 w rejestracji będzie można odebrać wypis.


Psycholog, psychiatra, ośrodek zamknięty... Coraz bardziej żałowałam że nie wybrałam pociągu...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 21, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Papieros...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz