Obudziłam się. Dookoła mnie białe ściany, kilka metalowych łóżek i maszyny z kolorowymi kablami.
Gdzie jestem? Co się ze mną dzieje?
Byłam słaba, kręciło mi się w głowie. Nic nie pamiętałam....
Po chwili do pomieszczenia weszło kilka osób w białych fartuchah. Ich słowa brzęczały mi w głowie.
-Mogą państwo wejść do córki, tylko proszę rozmawiać z nią spokojnie. Na szczęście była to nie udana próba samobójcza.
Na łóżku usiadła moja mama, była cała czerwona a z jej oczu płynęły strumienie łez.
Za nią stał moj tata, nie mógł sobie wybaczyć że nie było go przy mnie.. Widziałam ból w jego oczach.Byłam obolała. Przez usta wyszeptałam tylko ciche "przepraszam" a łzy napłynęły mi do oczu. Tak bardzo ich kochałam ale wiedziałam, że beze mnie będzie im lepiej.
Przyszła lekarka, zapytała czy coś pamiętam.
-Nie- odpowiedziałam.
-Przedawkowałaś leki psychotropowe i z podciętymi żyłami rzuciłaś się pod samochód. Na lewym nadgarstku zostanie ci blizna do końca życia, na prawym będzie mniej widoczna. Samochód lekko cię poobijał i złamał kość piszczelową prawej nogi. Poproszę państwa na zewnątrz.Wszystko zaczęło mi się przypominać. Rodzice wyszli za drzwi, jednak ja wszystko słyszałam.
-Proszę zapisać córkę do psychologa i dać jej chwile odpocząć. Jutro o 13.00 w rejestracji będzie można odebrać wypis.
Psycholog, psychiatra, ośrodek zamknięty... Coraz bardziej żałowałam że nie wybrałam pociągu...
CZYTASZ
Papieros...
Teen FictionOpowieść życia nastolatki natykającej się na trudne dla jej wieku problemy.