Rozidział drógi

40 2 6
                                    

Czy ja umarłam? Hyba nie, bo widze pielengniarke ktura pszyglonda mi sie jakbym była aniołem
-DOKTUŻE!!!!!!! PACJENTKA OBUDZIŁA SIE!!!!!!111!!!!!!!4!4!!2!2!!1!!2!3!4!4!!4!4!2!1!1!3!!5!!5!6!7!!7!!4!3!!!!- wrzasneła pielengniarka hyba do doktora, bo ósłyszałam słofo "doktuże", ale nie jestem pefna
-kwa zamknij ryj pszeciesz widze iks de- odpowiedział jej facio w białym fartuhu ktury był od jakiejśi maźi hyba od dżemu
-Ano hyba rze tak- powiedziała i poszła gdzieś nwm gdzie
-Gdzie jestem? Ile spałam?- walnełam prosto z mostó faciowi od dżema... Nie ómie jeści.
-Jesteś w szpitalu i spałaś 83626273864637272 godzin- powiedział mi i terz gdzieś poszedł, a ja postanowiłam pójści spaći.

Nastempnego dnia

Cuś mnie obudziło. Otwożyłam swoje oczydła i zopaczyłam sfojego morderce f stroju mojej mamy kturej nie mam
-KOCHANIEEE TAG SIE O CIEBIE MARTFIŁAAAAMMM CO SIE STAŁO?!- schyliła sie i mnie pszytuliła. Dzifne ale ok
-Nie jesteś mojom mamom ksy dy- powiedziałam i odephnełam ją po czym stżeliłam thag lafja [Blaqrose225 XDD dop. Aut.]
-Jak to nie- zpytała mnie nwm kto teraz bo sie pogóbiłam... Mama czy muj morderca
-No nie iks dede- odpowiedziałam po czym wstałam i podeżłam do tego czegoś co lerzało na podłodze- i hce ci coś powiedzieć
-Dawaj ksy dy
-Mam nowe powiedzenie iks de
-Jakierz to
-goł tu slip maj nyga- powiedziałam jej po czym wyjełam nusz z mojego uda i wpiłam mu do bżuha.
Zczełam iśći w strone wyjścia po drodze zapijajonc ludzi asz w końcu mi sie pszypomniało rze musze odeprać wyniki. Podbiegłam do pokoja doktoruf po czym zrobiła zbuta wjerzdżam.
-O zo zozi? - pofiedział zaspany dokror
-hce moje wyniki- odpowiedziałam mu cała zakrfawiona z noszem w renku
-tam som- pokazał mi palcem na moje papiery. Podeszłam do nich po czym wziełam je w rence i pszejszałam je. Jak zkończyłam oglondać moje wyniki to podeszłam do tego śpiocha i wpiłam mu nusz do gardła. On wydał pszyjemny dla uha dźwienk w stylu: Allah akbar po czym ósnoł na wiegi. Po chfili paczenia się na facia ktury jusz spał na wiegi rospiłam okno i wyskoczyłam pszez nie, kszyconc: Yolo po czym zaryłam ryjem o hodnik

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Jak myślicie... Co Kunegunda dalej pocznie? Napiszcie w komentarzach ;3
Ppap arbuziki ♥
~TheDusia

BARDZO STRASZNA CHISTORJAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz