rozdział 1

27 5 5
                                    


  Mamy niedzielę, późny wieczór, godzina 23:42 a ja dalej nie śpię. Nie mogę zasnąć. Myślę o jutrzejszym dniu. Dniu zdjęć klasowych.. kto wymyślił zdjęcia klasowe w drugiej liceum.. Powinno sie robić zdjęcia na początku albo na końcu szkoły, a nie w połowie. Chyba się jutro zerwe ze szkoły. Co mi szkodzi? Btw jest już późno więc wmówie starym że zaspałam bo do późna się uczyłam i tyle. Problem z głowy. Chociaż jeden kłopot mniej, i jeden dzień bez wyzywania, naśmiewania, ciągłych pretensji i myślenia jaką jestem porażką życiową.

*****

<7.25>

-Alex!! Patrz która godzina! - kurwa nie przewidziałam tego, że może mnie obudzić jeden z domowników. Padło na mojego starszego o rok brata Liama. Dobrze wiedział, że mamy zdjęcia klasowe a ja nie lubię jak mnie ktoś fotografuję. Nie jestem typową nastolatką, która robi sobie zdjęcia na pół twarzy albo zasłania całą twarz telefonem i wrzuca na instagrama. To sprawa mojego wyglądu i wagi. Liam zawsze się ze mnie nabija. Zresztą nie tylko on. W prawdzie to zawsze jak jestem gdzieś to każdy się na mnie dziwnie patrzy a potem się śmieje. Ech ale dlaczego ludzie tacy są? Dlaczego nie rozumieją, że nie tylko wygląd jest ważny. Nie szata zdobi człowieka ale fakt faktem wygląd też jest w tych wysokich miejscach. Nikt tak naprawdę mnie nie zna, a zostałam oceniona tylko po sylwetce...

Chcąc nie chcąc musiałam wstać i się ubrać. Akurat z tym nie mam problemu: czarne jeansy to jedyne spodnie w które się mieszcze. Do tego jakiś luźny t-shirt i mogę wychodzić. Nie maluje się do szkoły bo nie chcę wyglądać jak tapeta na ścianie. Zresztą mam zbyt pulchną twarz na makijaż więc daruję go sobie. Jestem z natury brunetką i praktycznie zawsze chodzę w kłosie, który sama plote. Chociaż ta rzecz mi wychodzi. Jednak dzisiaj nie zdążyłam go spleść. Zrobię to w szkole. Muszę jeszcze wziąć drobne na jakieś jedzenie bo w domu już nie zdążę niczego zjeść. Kieruje się do wyjścia kiedy słyszę głos mamy z kuchni:
-Miłego dnia w szkole. Kocham cię córeczko!
-Też cię kocham mamo, wrócę po 15 - mówiąc do zdanie zniknęłam w drzwiach wyjściowych.

Jestem już w drodze na przystanek. Z oddali widzę jak inni ludzie w moim wieku może starsi lub młodsi o kilka lat rozmawiają ze sobą ba cieszą się sobą, że siebie mają nawzajem a ja? a ja stoję sama jak ten debil.

5 minut w samotności to w końcu nie tak dużo. Muzyka dodawala mi otuchy. Już widzę, że z oddali jedzi mój środek komunikacji. Ustawiam się do kolejki.

-Nie pchaj się grubsie! - krzyknęła do mnie Jane. Ja się nie pchałam, stałam tylko przed nią.
-Właśnie nie pchaj się wielorybie! - zaczął krzyczeć Jack gdzieś tam z tyłu kolejki. Zaczęły mi napływać już łzy do oczu ale postanowiłam, że tym razem będę twarda.
- Trzeba było mu nie ciągnąć to byście byli przed mną. -
Ich miny były bezcenne, a ja pod nosem się uśmiechnęłam że im odpyskowałam. Wsiadłam. Zajęłam miejsce z przodu przy oknie. Nigdy nie chodzę do tylu bo tam siedzi szkolna elita i cytuję słowa Margaret ''ja to bym tam tylko zawadzała'' więc dla wszelkiego spokoju siadam z przodu. Wyciągnęłam słuchawki z kurtki, które włożyłam wchodząc do autobusu. Zaczęła lecieć muzyka. Shawn Mendes "Treat you better" to mój ulubiony kawałek.

Ruszyliśmy. Mijamy przystanek za przystankiem, a w uszach co 3 minuty leci jakiś inny zespół.

Nagle patrzę to autobusu wsiada Kevin. To były przyjaciel mojego brata. Poklocili się kilka lat temu o jakąś dziewczynę i tak kontakt między nimi się urwał.
-Wolne? - pyta się mnie Kevin.
-Jasne -odpowiadam mu z uśmiechem.
Byłam trochę zaskoczona, że usiadł akurat obok mnie, bo wokół mnie były wolne miejsca. Ale nie będę się zastanawiać. Po prostu cieszę się że dzisiaj nie siedzę sama. Droga do szkoły minęła nam w ciszy. Ja w dalszym ciągu słuchałam muzyki, a on przegladal media społecznościowe.

więc mój pierwszy rozdział za mną :) zapraszam na kolejny <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 23, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

,,Życie i jeszcze raz życie..&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz