Prolog

10 3 0
                                    

-Masz tej chwili zejść na du !!!

- Już  idę

-szypciej !!! Nie mam do ciebie nerwów !!!

-co takiego się stało ,, mamo "

Powiedział to pokazując znieważenie uśmiechając się do pani Grow . 

- przecież wiesz o czym muwie

Udając że nie wie zaczoł grać na nerwach kobiety .

- nie mam zielonego pojęcia pani Gruf pardon pani Grow

Wiedział że nie nawidzi kiedy tak ktoś ją tak nazywa .

- ty besczelny szczeniaku ty demonie ty

Przerwał jej nagle dodając z uśmiechem

- dziecko nocy ?

- zamknij się kiedy do ciebie muwie
Miałeś zostać w swojej trumnie a ty nawet opuśćłeś ordmitorium

- co ja poradzę że coś mnie ciągnie kiedy jest noc i do tego nocne słońce

- ja ci pomogę

- bendzie pani ze mną w trumnie ?

Uśmiechnął się tak jak zwykle kiedy lubi robić nazłość i wpentać ich w zakłopotanie wampiry i ludzi  .

-nie pora żebyś dorusł i miał swojego podopiecznego

Zrobił wielkie oczy i nie dowierzał że bendzie musiał chronić jakiegoś śmiertelnika a , pani Grow się uśmiechneła jak nigdy do tąt .

- co takiego ?!?!?!  Hyba pani sobie żartuje ???

- ja nigdy nie żartuje a teras marsz do ordmitorium !!!

SYN NOCYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz