Był 21 lipca. Mój brat postanowił zabrać mnie ze sobą na jakieś beznadziejne zawody w jeździe na rolkach w okolicy oddalonej o 125 km.'
~Wiki szybciej się ubieraj ,musimy się już zbierać.
~Sam chciałeś żebym z Tobą pojechała więc teraz spokojnie czekaj.
~Dziewczyno jest 11 o 12:30 rozpoczynają się zawody więc jeżeli chcemy być na czas ,a w zasadzie to ja chcę być na czas to już powinniśmy wyjechać dobre pół godziny temu.
~Nie marudź Łukasz, już schodzę.
Kiedy wyjechaliśmy mój brat zaczął mnie wypytywać czy stresuję się pójściem do liceum. Oczywiście powiedziałam mu że nie, lecz podświadomie czułam że chyba nie odnajdę się wśród nowych osób, klasy, nauczycieli. Kiedy o tym myślałam ściskało mnie w żołądku.
Gdy dotarliśmy z piętnastominutowym poślizgiem zabawa trwała w najlepsze. Łukasz oczywiście nie poinformował mnie o tym iż na tych zawodach będą jego znajomi. Chwilę postaliśmy w grupce lecz potem mój brat zaproponował, że pójdzie po picie i zaraz wróci. Jego przyjaciele wyruszyli wraz z nim, a ja zostałam sama i przyglądałam się dziewczyną, które naprawdę świetnie jeździły. Na chwilę wyłączyłam się i myślałam jak by to było gdybym była zwariowana, otwarta na świat, pewna siebie. Czy wtedy miałabym więcej znajomych ? Czy świat wydawałby się lepszy. Nagle z moich przemyśleń wyrwał mnie wysoki brunet o zielonych oczach i wysportowanej sylwetce.
~Cześć jestem Bartek i chciałbym cię lepiej poznać.
#Pierwsza część mojego opowiadania/romansu ? Sama nie wiem co z tego wyniknie. Mam nadzieję że kogoś zaciekawi historia nieśmiałej Wiktorii.
YOU ARE READING
Życie Wiktorii
Short StoryOd zawsze marzyłam o tym aby każdy mnie lubił, aby zwracali na mnie uwagę? Po prostu abym była widzialna. Lecz niestety urodziłam się z ogromną nieśmiałością. Przy zjazdach lub uroczystościach rodzinnych wolałam siedzieć cicho z nikim nie rozmawiać...