Zdrada...

19 2 2
                                    

************POV CHLOE************ 

Dziś pierwszy dzień szkoły, już się cieszę { Wyczujcie sarkazm }. "Może nie będzie tak aż tak źle", pomyślałam wyciągając ubrania z komody. Zestaw na dziś składa się z 

Szybko odprawiłam poranną toaletę, ubrałam się w przygotowany prze ze mnie zestaw ubrań, zrobiłam mocny makijaż i weszłam do kuchni, na szczęście mama jeszcze śpi a jej facet, jest w pracy, dlatego mogłam w spokoju zjeść śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szybko odprawiłam poranną toaletę, ubrałam się w przygotowany prze ze mnie zestaw ubrań, zrobiłam mocny makijaż i weszłam do kuchni, na szczęście mama jeszcze śpi a jej facet, jest w pracy, dlatego mogłam w spokoju zjeść śniadanie. Miałam jeszcze dużo czasu zanim rozpoczną się lekcje, więc poszłam do mojego pokoju, usiadłam na łóżku i zaczęłam przeglądać FaceBook'a. Mój pokój był niewielki, przeważały w nim odcienie czerni,czerwieni i bieli. Łóżko z białą kołdrą w szare książki, z czerwonymi poduszkami położonymi prostopadle do siebie i leżącymi na nich mniejszymi czarno-białymi kwadratowymi poduszeczkami stało w rogu pokoju, tuż nad posłaniem byłą zawieszona czarna wąska półeczka z mnóstwem książek i czarnymi różami w szklanym wazonie, na lewo od łóżka stoi mała komoda z 9 -oma szafkami na ubrania. Na komodzie znajdują się dwie lampki z czego jedna jest przytwierdzona do ściany, obok toaletki umieszczony jest tzw. "paluch" ze szklaną szybą, w środku trzymałam zapas różnego rodzaju słodyczy :P  w ostateczności reszta książek {Bardzo lubię czytać XD}. Tapeta była szara z pięknymi białymi napisami. Wracając między moim łożem a komodą było nieduże okno.Dosłownie na wprost łóżka było biurko na którym leżały podręczniki i NoteBook. Blat był w odcieniu koloru szarego a nóżki krwistej czerwieni. Obok były drzwi, przez które zaraz musiałam wyjść bo jest już 7:50 do cholery!

Zasuwałam do szkoły ile sił w nogach, co chwila zerkałam a to na zegarek a to na szkołę którą miałam na wprost siebie. Biegłam, czułam że jestem coraz bliżej celu, po chwili jednak czułam jak moje ciało opada w dół, zamknęłam kurczowo oczy czekając na to co się zaraz wydarzy, gdy już byłam o krok ze spotkaniem się z zimną i twardą posadzką, doszłam do wniosku że to się nie stanie, gdyż utrzymywały mnie czyjeś silne ramiona. Co do diaska?!                                                             C.D.N

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>*<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<

Heloł , ic mi !                                                                                                                                                                            Hejka misiaczki ;* Nie uwierzycie jak bardzo napracowałam się nad tym rozdziałem.

Będe wrednym polsatem xd 

To do napisania :* 

354 słowa XD

Czy Warto Mnie Znać ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz