wow

187 10 0
                                    

Jestem w trakcie nagrywania piosenki pt. "F**k yeah!". Będzie ona moją debiutową piosenką. Moja twórczość będzie opierać się na tym, jakie życie jest niesprawiedliwe. Nie będę jak inne lalunie typu TWICE, ja będę "czarną damą" która pod maską skrywa bardzo uczuciową kobietę.

Idę korytarzem wytwórni w kierunku toalety. Po 4 godzinach ciężkiej pracy mam 30 min przerwy. Idąc w zamyśleniu wpadłam na kogoś.

Eee... przepraszam, nie widziałam Cię. - powiedziałam nie co się jąkając.

Nic się nie stało, a tak poza tym jestem Jungkook. To o tobie tak głośno w wytwórni? Wiele o tobie słyszałem. - omo! To JK, ale zachowajmy powagę.

Oh, tak to ja. Nazywam się Rin- powiedziałam podając mu dłoń, którą uchwycił w geście przywitania oczywiście.

Fajnie Cię poznać, może wyskoczymy dzisiaj na kawę po pracy? - tjaaaaa

Myślę, że tak ale nic nie obiecuję. Myślę, że wiesz jaką harówe mam przed debiutem. Ale niedługo będziemy częściej się widywac- powiedziałam, a on wytrzeszczył oczy, ale po chwili ochłonął

-Ale jak? Nic mi nie wiadomo.

- Ahh, prezes wam jeszcze nie wspominał. 2 miesiące po moim debiucie a waszym comebacku nagrywamy razem album.

- wow to super! Ok ja muszę lecieć ale mam nadzieję że się spotkamy. Przyjdę to cb do studia gdy skończę- pocałował mnie w policzek po czym odszedł. Nie ukrywam zdziwił mnie ten gest, ale był też miły i wywołał u mnie przyjemny dreszcz.

Po chwili zadzwonił do mnie telefon. Gdy odebrałam nogi się pode mną ugięły. Był to....



Jak myślicie? Jak mówiłam życie nie koniecznie jest sprawiedliwe...

miłość, zazdrość, nieśmiałośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz