Wracasz sobie autobusem z pracy, bo nawet melina zwana mieszkaniem wymaga utrzymania, pojazd sobie jedzie, jedzie prosto, a tu nagle skurwesyn uderza w brzozę. Budzisz się w świecie Sztuki Szabelek Onlajn. Pierwsze co widzisz, to ruda szmata bez mózgu, to Asuna, rozpoznasz ją po mocnym zapachu śledzia rozchodzącego się w jej miejsach intymnych.
- Siemano kolano, jestem tutaj, by akcja tego szataństwa się działa - powiedziała
- Obchodzą mnie tylko pieniądze .Izabela - odpowiedziałeś
- Aha, Izabela, no ok w ten sposób
Wyjebałeś jej gonga i krzyknąłeś:
- NIE JESTEM ŻADNA IZABELA TY RUDA PICZO. NIE WIDZISZ, ŻE MAM SIURA JESZCZE WIĘKSZEGO NIŻ TWÓJ!!!!!!!
Pomarańczowe gówno się rozryczało, płakało głośno, gdyby Rafalala albo inne wieloryby umierały. Nie mogłeś znieść tego wrzasku i pociągu gwałtu dla uszu. Jednak nagle zacząłeś współczuć jej zjebania, no i żeby nie była aż takim niedojebem społecznym, podszedłeś bliżej, wyjebałeś z bara i spytałeś się:
- Jak masz na imię?
- Asuna - odpowiedziała nadal szlochając jak Di Caprio po wszystkich galach Oscara przez 2016 rokiem
- Idziesz na kebsa?
- No dobra
Jak prawdziwy patryoci poszliście do budki serwującej husarskie naleśniki z mięsem i suróweczką. Oczywiście wzięliście ostry sosik, no bo to Wy menszczyźni, to Wasze sprawy. Po posiłku kupiliście Fantę. Asuna wzięła łyk i powiedziała:
- Dobre pomarańczowe
Nie mogłeś uwierzyć w to, co słyszysz. Aż się oplułeś. Nie mogłeś się powstrzymać od wyjebania jej w ryja. Oczywiście idziecie sobie spacerkiem. To coś zwane kobietą widocznie czuje się niekomfortowo, kręci dziwnie biodrami. Coś było na rzeczy, niedługo dowiesz się co to. Tymczasem fantazjowałeś o analnym dżihadzie z zaskoczenia niczym sowieci 17 września 1939 roku.
- Jak tutaj trafiłeś? - zapytała ladacznica przełamując ciszę
- Gdzie my idziemy?
- OHHH TYGRYSKU ZERŻNIJ MNIE TAK MOCNO, BYM NIE MOGŁA CHODZIĆ, GDY ZE MNĄ SKOŃCZYSZ
Zaczęliście się lizać jak pojebani, rozebraliście się szybko, Tobie od razu stanął, bo co jak co, ale cyce ma wielkie jak balony.
- OHHHH, Y/N CHYBA SIĘ ZESRAM
Jeszcze nie wiedziałeś, że ona tak na poważnie, zacząłeś pieścić, pewnie sztuczne, dyde, lizałeś, całowałeś jej sutki. Wpadłeś na genialny pomysł, by wykręcić jeden z nich. Gdy to zrobiłeś, nie wierzyłeś własnym oczom. Dosłownie niczym podczas 9/11 z zaskoczenia z jej odbytu eksplodowała ogromna sraka, leciała litrami niczym tsunami. Chuj, ciało i ryj, wszystko było w gównie. Laska zaczęła płakać
- jESTEM BEZNADZIEJNA - wrzeszczała
Przybliżyłeś się do niej i szepnąłeś jej do ucha "Masz rację" i wyjebałeś jej z plaskacza. Najchętniej zabiłbyś szmatę, ale Ci stoi i taka okazja może się nie powtórzyć i jeb włożyłeś jej w odbyt swoją andrzejokonde. Miałeś w dupie, że to na sucho, niech sukę boli, ruchałeś ją jeb jeb jeb. Za karę włożyłeś jej upaćkanego gównem chuja do jej parszywej gęby, niech posmakuje swojej miksury, po wyjęciu zrzygała się na swoje ciało, bo na to zasłusuje, spuściłeś jej się na włosy. Udusiłeś sukę, ubrałeś się i poszedłeś sobie.
Ale czy to koniec przygód erotycznych z rudą nieznajomą?
CZYTASZ
"Toaletowe wpadki" Asuna x reader (lemon)
HumorSeria seksualnych przygód stulejarzy czytających to z Asuną, jej brudną piczą i toaletowymi wpadkami