To tylko sen

38 3 0
                                    

Więc wyszłam na zewnątrz. Właśnie wtedy to się zaczęło. Potknęłam się i upadłam kalecząc sobie palec. Krew sączyła się na trawę, a przed moimi oczami przewijały się obrazy jeden po drugim. Widziałam pełno krwi, powieszone kobiety, motor i ciemny las. Słyszałam krzyk najprawdopodobniej był to krzyk kobiet. Zamarłam. Otrząsnęłam się jednak zaczęłam biec. Byłam już w lesie. Słyszałam, że ktoś mnie goni. Znałam ten las i wiedziałam którędy biec do domu. Biegłam już dobrą chwilę. Wszystko mnie bolało. Miałam sucho w gardle krew leciała mi z ust i z palca. Nagle upadłam. Plułam krwią. Poczułam oddech na ramieniu. Odwruciłam się i zobaczyłam go. To on proponował mi, że mnie podwiezie do domu.  A teraz jest bestią. Miał nienaturalnie wykrzywioną twarz i wielkie białe kły w ręku trzymał wielki tasak.  Leżałam czekając na śmierć, a  koło mnie wychodziły żywe trupy. Wiele osób na moim miejscu zemdlałoby że strachu, ale nie ja. Nagle wszystko się rozmazało. Obudziłam się w swoim łóżku u babci na wsi. Był zwyczajny poranek. Babcia wołała mnie na śniadanie. Ja nic nie rozumiem. Dwa dni po tej imprezie policja znalazła zwłoki Edyty, Mirka i Adama leżaki na ścieżce prowadzącej do lasu. Zginęli dziwnie. Chciałam mieć wszystko a teraz sąsiedzi których nie znałam dobrze zgineli bo poszli na dyskotekę. Chcę zapomnieć a nie mogę czemu tak jest...
Dzięki za czytanie.
                           Ł.M

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 09, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dziewczyna na dyskotece Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz