Więc wyszłam na zewnątrz. Właśnie wtedy to się zaczęło. Potknęłam się i upadłam kalecząc sobie palec. Krew sączyła się na trawę, a przed moimi oczami przewijały się obrazy jeden po drugim. Widziałam pełno krwi, powieszone kobiety, motor i ciemny las. Słyszałam krzyk najprawdopodobniej był to krzyk kobiet. Zamarłam. Otrząsnęłam się jednak zaczęłam biec. Byłam już w lesie. Słyszałam, że ktoś mnie goni. Znałam ten las i wiedziałam którędy biec do domu. Biegłam już dobrą chwilę. Wszystko mnie bolało. Miałam sucho w gardle krew leciała mi z ust i z palca. Nagle upadłam. Plułam krwią. Poczułam oddech na ramieniu. Odwruciłam się i zobaczyłam go. To on proponował mi, że mnie podwiezie do domu. A teraz jest bestią. Miał nienaturalnie wykrzywioną twarz i wielkie białe kły w ręku trzymał wielki tasak. Leżałam czekając na śmierć, a koło mnie wychodziły żywe trupy. Wiele osób na moim miejscu zemdlałoby że strachu, ale nie ja. Nagle wszystko się rozmazało. Obudziłam się w swoim łóżku u babci na wsi. Był zwyczajny poranek. Babcia wołała mnie na śniadanie. Ja nic nie rozumiem. Dwa dni po tej imprezie policja znalazła zwłoki Edyty, Mirka i Adama leżaki na ścieżce prowadzącej do lasu. Zginęli dziwnie. Chciałam mieć wszystko a teraz sąsiedzi których nie znałam dobrze zgineli bo poszli na dyskotekę. Chcę zapomnieć a nie mogę czemu tak jest...
Dzięki za czytanie.
Ł.M
CZYTASZ
Dziewczyna na dyskotece
ActionOpowieść jest o pewnej dziewczynie która poszła na imprezę i tak zaczyna się jej koszmar.