Przeprowadzka cz.2

45 7 1
                                    


 Zwierzęce trio poszło  do białego domu. Stali przed drzwiami.

-Pamiętajcie, musimy pokazać się z jak najlepszej strony-rzekł kot z powagą.
-Ale... jak?-zadał pytanie Budyń-Co zrobić, aby ludzie nas pokochali i przyjęli naszą trójkę?
-To proste przyjacielu-odparła kotka-Wystarczy, że pokażesz "słodkie oczka" i pokażesz swoją  moc słodkości.                                                                                                                                                                     -Lepiej bym tego nie wytłumaczył-powiedział Fart-Kotki mruczą, a pieski słodko szczekają.

Po chwili drzwi się otworzyły. Dziewczyna, która zobaczyła zwierzaki zawołała resztę domowników. Rodzice przyszli i zobaczyli kotki i pieska. Od razu się zgodzili je przyjąć, więc Wiktoria (tak się nazywa) miała dużo czasu na zapoznanie się z nimi.                                                              Dom z wewnątrz był tak samo piękny, jak z zewnątrz. Fart, Budyń i Luna cieszyli się, że zostali tak dobrze przyjęci.

Wiktoria zeszła na dół po wodę. Przez chwilę słyszała głosy... Na pewno to nie jej ani jej rodziców, albowiem dorośli poszli na zakupy.

-Kto to?-spytała się dziewczyna.

Nikt jej nie odpowiedział.                                                                                                                                                 -Może to zwierzęta? Zwierzęta? Ale one nie gadają-myślała.    
                                                                                                                                                                                      Czasami  miała wrażenie,  że słyszy zwierzęta. Dziwne? Jasne, że tak, ale cóż poradzić.

To co zobaczyła nie można opisać... Koty i pies rozmawiają do siebie jak do ludzi.

-To wszystko jest dziwne!-powiedziała Wiktoria.
-Nie-rzekł kot.
-Chyba ludzie rozmawiają ze zwierzętami.-rzekł Budyń.
-Znaczy się, rozmawiają, ale nie rozumieją ich... 


I tym tajemniczym akcentem kończymy "Przygody Farta".  Na pewno wielu się to nie spodoba, ale będzie drugi tom przygód Farta pod tytułem:

"Wypełnimy przeznaczenie."

Pewnie jesteście ciekawi, dlaczego kończę ten tom? Przecież dobrze mi szło!(Tak myślę 😁.)

Otóż mam kilka argumentów:

-Zaczyna się robić "Fantastyczne", a nie "Przygodowe", więc kolejny tom będzie fantastyczny
-Chce dołączyć Wiktorię, która ma 12 lat... A z resztą, dowiecie się więcej w drugim tomie.
-Wszystko będzie się dziać z pola widzenia Wiktorii, a nie narratora (jak to było).
-Wiktoriajej zwierzaki zyskają nowych wrogów.

Zapraszam do przeczytania innych moich powieści

Pozdrawia autorka

Fuksiara_pisze



Przygody Farta (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz