TYDZIEŃ PO ŚLUBIE PAULINY I OLI
wrocilam do domu po zakupach w lumpeksie, patrze na telefon Anastasia do mnie napisala...
'badz za 10minut pod Krukiem...'
wyszlam z domu i poszlam na to spotkanie...
Anastasia juz na mnie czekala...
A:musze ci cos powiedziec...
Ja:ok, ja tez...
A:odchodze od ciebie, znalazlam sobie kogos i sie zakochalam...
Ja:ok... bo wiesz ja tez sobie kogos znalazlam... nazywa sie Iga B....
A:rozumiem...
Ja:ok, a twoja wybranka jak sie zwie?
A:Ewa...KONIEC albo moze nie... nie wiem jeszcze :)