2

12 1 6
                                    

"Życie jest pełne kolorów, tylko ludzie są daltonistami"~ Anonim

Mijała osiemnasta, gdy Łucja zdała sobie sprawę z tego, że przegapiła swój przystanek autobusowy. Jej reakcją było ciche przekleństwo, choć wiedziała, że łatwo może to naprawić wracając do domu pieszo, jednak dziewczyna była w skrajnie podłym humorze i nawet najmniejsze błahostki niezmiernie ją irytowały.

Zaczęło się od przebudzenia. Najpierw zdanie sobie sprawy z tego, że jest poniedziałek, zmęczenie i spóźnienie do szkoły w pakiecie. Następnie pała ze sprawdzianu. Świetnie. Wredne plotki na twój temat, samotność? Jeszcze lepiej. Jakby było jeszcze mało, to padał deszcz. No pięknie.

Ciężkie krople deszczu dudniły o chodnik, gdy zdołowana dziewczyna przemierzała ścieżkę prowadzącą do jej domu. Wszystko było szare... Budynki, niebo, a nawet ludzkie twarze. Łucji chciało się rzygać. Od dziś szary jest jej najbardziej znienawidzonym kolorem. Raz, dwa, trzy... - Odliczała swoje kroki. - Pięć, sześć, sie - urwała nagle, gdyż usłyszała jakiś szmer...

Takie krótkie opowiadanie dla ćwiczeń, piękny cytat i niesamowity utwór autorstwa Petit Biscuit😍

Coś o mnieWhere stories live. Discover now