Wszystko rozpoczęło się w szkole, a dokładniej gimnazjum. Typowe nastoletnie zakochania i bezmyślność. Przyszłam do szkoły, dzień jak co dzień zapowiadał się nudno. Zauważyłam pewnego przystojnego bruneta z czekoladowymi oczami, średniego wzrostu, miał w sobie "to coś". Od razu zorientowałam sie, że jest to ktoś dla mnie, podobał mi się. Przez pierwszy miesiąc, może dwa wgapiałam się w niego jak w sufit kiedy o nim myślałam. Na początku miałam wrażenie, że mnie nie lubi, że mu się nie podobam aczkolwiek po tym czasie zaczął odwzajemniać moje uśmieszki i wgapiania się. Było to bardzo urocze. W jego urodziny, które miał w styczniu napisałam mu na portalu społecznościowym w prywatnej wiadomości "wszystkiego najlepszego" na co On odpisał zwykłe "dziękuję" i wtedy się wszystko zaczęło.
CZYTASZ
Dziwka
Teen FictionHistoria na faktach, która mówi o bezmyślności i nieodpowiedzialności dzisiejszych nastolatków.