Rozdział 3

109 6 9
                                    

                   *****DZIEŃ WYLOTU*****

To już dziś...Opuszczam miejsce, w którym się urodziłam.. Z przyjaciółmi pożegnałam się wczoraj...Teraz siedzę w samolocie i słucham piosenki [media~autorka]
Super!! Zostało jeszcze jakieś 3h lotu !! Dobra, pójdę spać i już...

                      ***** 3h PÓŹNIEJ*****

-Ej! Jordyn Alexandro Dallas proszę mi się tu natychmiast obudzić, bo zacznę śpiewać!!- o nie !! Dostanie za to, że powiedział moje drugie imię! Ale lepiej żebym się obudziła, nie chcę żeby pękły mi bębenki w uszach..

-No już nie śpię... Kiedy londujemy?- zapytałam zaspana.

-Za 10 minut, więc już się zbieraj.- powiedział mój "kochany" braciszek. Taa sarkazm jest tu wyczuwalny z kilometra..

                  ******W NOWYM DOMU*******

Woow!! Jaki ten dom jest piękny!! Jego ściany na zewnątrz wykonane są z białych desek, dach brązowy, i piękny, duży ogród!!! Dom jak z marzeń..
Gdy weszłam do mojego pokoju po prostu za niemówiłam ! Białe ściany, biała podłoga, a na niej puchaty, szary dywan. Na przeciw drzwi wielkie, szklane drzwi, prowadzące na balkon. Z balkonu miałam widok na dom na przeciwko, który był identyczny! Obok drzwi balkonowych stało biurko. Nieduże, szare biurko. Po przeciwnej stronie stało ogromne, także szare, łóżko. W pokoju zauważyłam jeszcze dwie pary drzwi. Weszłam przez pierwsze drzwi do pomieszczenia, które okazało się być łazienką. Po otwarci drugich drzwi ujrzałam wielką garderobę. Dobra, koniec opisywania pokoju, czas się rozpakować.

          ******** 30 MINUT POTEM*********

-Jordyn! Za godzinę idziemy do sąsiadów, ubierz się ładnie!-usłyszałam krzyk brata.

-Dobra!-odkrzyknęłam.

Ubrałam się w jasno niebieskie jeansy z dziurami, czarny crop top z napisem "#NY",
na to zarzuciłam białą bomberkę. Włosy uczesałam w warkocz holenderski. Na głowę założyłam czarną czapkę z daszkiem z adidas'a. Założyłam też moje kochane okulary zerówki (oczywiście czarne). Na stopy założyłam czarne ledy. Zeszłam na dół i Cam powiedział, że już wychodzimy. Po chwili byliśmy już pod domem sąsiadów i otworzył nam...

❤❤❤❤❤❤
Hej! Sory, że nie było mnie tyle czasu no ale tak wyszło.

Jak myślicie kto im otworzył?

Od razu deklaruję, że jutro i po jutrze nie będzie rozdziałów, a także nie będzie ich 7, 8 i 9 czerwca. Jutro mam przygotowania do zawodów konnych w niedzielę są zawody, a 7,8 i 9 w naszej stajni będą niepełnosprawne dzieci. Do zobaczenia potem ❤

I love you.You love me?llM&MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz