Nie minęło kilka chwil, a ku zdumieniu dziewczyny zaczęło świecić słońce. Jednakże uznała to za dziwny zbieg okoliczności.
Następnego dnia, jak co rano musiała iść do szkoły. Czuła dziwną dawkę ekscytacji ze względu na lekcję historii. Lubiła ten przedmiot, ale nauczyciela chyba bardziej. Powiedziała o tym kiedyś mamie... O tym, jak przyspiesza jej tętno, jak wali jej serce i jak pieką ją policzki. Mama niestety nie podzielała fascynacji córki i tylko ją skarciła, więc Shiloh siedziała cicho. Wiedziała, że to coś złego, ale mimo wszystko na lekcje chodziło się jakoś przyjemniej, kiedy prowadził je on.Drogę do szkoły pokonała szybko, a pierwsze trzy lekcje dłużyły się niemiłosiernie. Z każdym kolejnym spojrzeniem na zegar ścienny w klasie, odliczała kolejne minuty do lekcji historii. Nie tylko dlatego, że mogła patrzeć na swój obiekt westchnień, ale rownież dlatego że tylko jemu ufała. Shiloh wiedziała, że tylko nauczyciel historii nie uzna jej za dziwną, wysłucha do konca, nie skarci i da dobrą radę. Zawsze zwierzała mu się ze wszystkiego - oczywiście prócz swojej fascynacji nim. W końcu skończyła się lekcja matematyki, a jej miejsce zastąpiła historia.
W trakcie zajęć mężczyzna patrzył na nią dziwnym wzrokiem. Nie mogła wyczytać z jego oczu żadnej jednoznacznej emocji. Z jednej strony był zmieszany, z drugiej zaciekawiony, a jeszcze z innej po prostu smutny i rozżalony. Przez całą godzinę jego niebieskie oczy utkwione były w Shiloh. Lubiła kontakt wzrokowy z drugim człowiekiem, dlatego nie była speszona - wręcz przeciwnie, podobało jej się to.
- Shiloh podejdź do mnie na chwilkę - powiedział po skończonej lekcji.
Dziewczyna zatrzymała się i na chwilę zaczęło brakować jej tchu. Bała się. Sama nie wiedziała czego, ale czuła że zrobiła coś złego.
- Czy zdajesz sobie sprawę z tego, co zrobiłaś? - zapytał miękkim głosem.
- Nie - zdążyła jedynie wydukać i zaniosła się niekontrolowanym płaczem.
- Dlaczego płaczesz? Przecież bedzie dobrze. Pamiętasz długopis i notes?
Myślała przez kilka chwil i dopiero po jakimś czasie uświadomiła sobie, o co chodzi.
- Czy to ten ktory dostałam od pana?
- Tak, miałaś używać ich rozważnie ale najwidoczniej zapomniałem podać ci instrukcji obsługi.
Dziewczyna pokiwała głową, zaś mężczyzna kontynuował.
- Czujesz się tutaj nieswojo, ponieważ zapisałaś tym długopisem w tym notesie, że znajdujemy się w tej epoce. To nic złego, po prostu musisz odnaleźć zeszyt, długopis i opisać wszystko od nowa. Napisać, że znajdujemy się w 2017 roku - kiedy skończył mowić Shiloh doznała szoku. Przypomniała sobie wczorajsze słońce i nagle wszystko stało się jasne.
CZYTASZ
Writer
Short StoryOna - zwykła dziewczyna, której nigdy nie było łatwo. Pewnego dnia otrzymuje przedmiot o nadzwyczajnych zdolnościach. Używanie go będzie dla niej przyjemnością, ale wiąże się też z konsekwencjami i wyrzeczeniami. Czy podoła wyzwaniom?