Stare Chińskie przysłowie mówi, że uke ma zawsze seme, a seme ma zawsze uke.
To trochę tak, jak chop ma babę, a baba chopa, aczkolwiek z pewnymi różnicami. Jednak czy uke i uke ma prawo bytu?
Zrujnowałoby to równowagę idealną, Yin Yang rozpadłby się w pizdu, a jednocześnie schemat wyszedłby sam poza siebie. Lecz czy nie byłoby w tym za dużo cukru?
A gdyby tak seme był z seme... Czy to by wypaliło? Czy może prędzej skoczyli by sobie do gardeł, niczym dzikie małpy?
CZYTASZ
Wielka Księga Praw Yaoi
De TodoWspółtwórczyni - @Altriss Uważasz się za prawowitego gejonatora? No pewnie, że nie. W końcu nie zajrzałeś do tej Wielkiej Księgi. Jeśli chcesz być prawdziwym gejonatorem - życzymy miłego czytania praw Yaoi.