2

159 16 3
                                    

*Palette*
Kiedy wróciłem do domu opowiedziałem oczywiście "mamie" jak minął mi dzień.
Po czym poszedłem do swojego pokoju.
Z Gothym nigdy nie ma nudy!
Oglądaliśmy jakiś thiller i dużo rozmawialiśmy!
Bardzo się ucieszyłem spotkaniem.
Jednak najbardziej cieszyłem się samą jego obecnością.. <3
Heh... Tak zakochałem się w Gothym.... Jest taki uroczy!
Ale nie o tym! ^////^
Gdy opowiedziałem "mamie" wszystko ,ze szczegółami , udałem się do swojego pokoju ,który znajduje się na najwyższym piętrze domu. Podeszłem do biurka ,by po chwili usiąść na krześle obrotowym. Wyciągnąłem z szuflady jakieś stare szkice i zacząłem je dokańczać. Pierwszy obrazek przedstawiał martwą naturę skończyłem go po paru minutach. Po chwili chwyciłem czystą białą kartkę i zacząłem na niej szkicować Gothy'ego.
Wyszedł uroczo. <3
Po około trzydziestu minutach był skończony!
Spojrzałem na zegar ,który wskazywał godzinę  dziewiętnastą. Postanowiłem pooglądać telewizję. Mamy już nie było, bo poszedł do pracy. (x'D) Włączyłem pierwszy.lepszy kanał na którym leciał horror. Wsumie nie był taki straszny ,jest dwudziesta pierwsza...
Postanowiłem zrobić sobie kolację ,którą okazały się być kanapki. Po zjedzonym posiłku udałem się do łazienki by przygotować się powoli do snu. Umyłem zęby, ubrałem się w pidżamę. Po czym udałem się w stronę mojego pokoju ,by po chwili zanurzyć się puszystym posłaniu...

~Jeden dzień później~

«Goth»

Obudziłem się o  dziewiątej jak na mnie, to była późna godzina.
Wstałem i udałem się do łazienki ,po czym przebrałem się w mój ulubiony strój. Postanowiłem ,że pójdę do parku by "rozprostować kości". Wcześniej poinformowałem oczywiście o tym rodziców ,którzy wcześniej wrócili.
Gdy byłem na miejscu ,podeszłem do mojego ulubionego miejsca składającego się z paru drzew w wyglądzie przypominających domek z drewna. Usiadłem pod nim i zacząłem czytać książkę ,którą miałem przy sobie. Była ona bardzo porywająca.
Po około jednej godzinie czytania ,postanowiłem wrócić . Wstałem i udałem się w podróż powrotną do mojego domu.
Tym razem wybrałem drogę prowadzącą przez las. Gdy szłem widziałem  drzewa ,które były całe porośnięte mchem. Zauważyłem też parę gatunków kwiatów takich jak stokrotki,tulipany,koniczyny czy też niezapominajki. Nim się zorientowałem byłem już koło domu. Podeszłem do drzwi i je otworzyłem przy tym oczywiście wchodząc. Rodzice siedzieli w salonie i rozmawiali na jakieś tematy.
Ja za to udałem się do swojego pokoju. Gdy byłem na miejscu usiadłem na łóżku. Jest godzina dwunasta ,więc mam sporo czasu zanim pójdę spać. Podeszłem do półki na której znajdowy się moje książki i odłożyłem na nią powieść ,którą wcześniej czytałem. Po czym zeszłem na dół by porozmawiać z rodzicami.
Jednak musieli gdzieś wyjść ,bo nigdzie ich nie było. Westchnąłem i udałem się do swojego pokoju. Gdy byłem na miejscu  podeszłem do biurka i wziąłem z niego mojego laptopa by sprawdzić czy dostałem jakieś ciekawe powiadomienia. Niestety nie było ,żadnego. Więc postanowiłem pograć w pierwszą lepszą grę ,którą była (nazwa gry). Po godzinie odłożyłem laptopa.
Jest tymczasowo godzina piętnasta ,więc pójdę zrobić sobie "obiado kolacje". Jak byłem na miejscu ,zacząłem robić sobie naleśniki. Gdy były gotowe usiadłem do stołu i zacząłem je jeść. W pewnym momencie usłyszałem pukanie do drzwi ,podeszłem do nich i otworzyłem. Dostałem wtedy czymś w głowę.
Zemdlałem.....

***************************
Wczoraj miały pojawić się dwie części ,jednak się to nie stało z jasnych powodów.
SZKOŁA.
Więc sorry jak coś ,ale dzisiaj postaram się napisać więcej ;3
Jak zawsze około 500  słów ^^
W kolejnych postaram się zrobić  1.000 słów >^<
Będzie to trudne jak na mnie, ale co tam ^^

W pułapce uczuć (Palette x Goth)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz