Siedzimy z Gam i Quillem i gadamy o tym, że bardzo nie lubimy pewnej osoby.Nagle (z niewiadomej mi przyczyny) Quill łapie mnie za nadgarstki i popycha na Gam.
Z: Ey! Boli!!
Q: *śmieje się*Z: *Kopie Quilla*
G: Ja was nie znam....
I kończy się na tym, że ja mam ślady paznokci na rękach, a Quill sinki na nogach...