Przedstawię wam dziś krótką, ale okrutną historyjkę... (Okrutną jak dla kogo xp)Szkoła.
Przerwa.
Stado biegających, wrzeszczących małych wesz*
Ja i Batat** siedzimy na ławce obok stołu do... Gry w tego no.. PINGLA!
I ni stąd, ni zowąd małym weszkom ucieka piłeczka.
Toczy się... Toczy i dotoczyła się do mojej noogi.
Dziewczynka podchodzi do mnie z nadzieją w oczach, wiciągając do mnie rączkę.
Ja podnoszę piłeczkę i z uśmiechem na twarzy...
*Dramatyczna pauza!*
Wyrzucam piłeczkę za dziewczynkę.
B : Okrutna jesteś 😂
A : Oj ja wiem ^^
______________________________________
* Wszy / wesz / weszki - Dziecioki
** Batat - __Star__Lord__