Wampir vs Polak

1K 122 44
                                    

Czyli co z takim upiorem zrobi prawdziwy Słowianin.

Każdy kocha przykłady!

Przykład:

- zarys sytuacji:
• miejsce - Polska, małe miasteczko;
• czas - już trochę wiosen minęło od przyjęcia chrześcijaństwa (czytaj: dość długo), lato;
• bohaterowie - Lech (nasz Słowianin), Bogna (żona Leszka), Witomir (ojciec Bogny), ksiądz, inni mieszkańcy.

Punkt 1 - Co się dzieje?

Witomir, ojciec Bogny, umarł i został pochowany trzy dni temu. Od tamtego czasu Bogna ma koszmary, budzi się w noc i jest cały czas zmęczona oraz blada. Jest jeż tak słaba, że nie wstaje z łóżka. Lech martwi się o swoją żonę. Myśli, że jest dręczona przez wampira, w którego zmienił się jej ojciec.

Punkt 2 - Przygotowania.

Z rana ludzie z miasteczka dowiadują się o podejrzeniach Lecha i postanawiają mu pomóc. W końcu niezbyt dobrze mieć w pobliżu wampira, który może zacząć atakować innych mieszkańców. Idą więc wszyscy do księdza, który niedowierza w te zabobony, ale zgadza się pomóc.
Mężczyźni nakazują kobietą zostać w domach i pilnować dzieci. Biorą osinowe kołki oraz pochodnie, zapalając je od poświęconego ognia.

Punkt 3 - Rozpoznanie wampira.

Wszyscy zebrani mężczyźni idą na cmentarz, do grobu Witomira. Otwierają trumnę i co widzą?

Oddaje głos biologicznej Mentiss.

Osoby o bardzo słabych nerwach lub żołądekach omijają tekst zapisany kursywą.

Dziękuję. Ciało po upływie trzech dni jest w początkowej fazie rozkładu. Nadęte przez gazy, szczególnie jama brzuszna. Z naturalnych otworów ciała zaczyna wylewać się czerwona ciecz. To powoli rozkładająca się krew, do której niedługo dołączą organy. Pod skórą widać brunatne naczynia krwionośne. Występują też plamy pośmiertne, które nie zmieniają już swojego położenia pod wpływem nacisku. Jeśli założyć, iż denat jest w ubraniu, to nie są bardzo widoczne.

Podsumowując, wygląda to tak: Witomir po śmierci stał się wampirem, tak się opił krwi, że spuchł i aż z niego "przecieka".

Punkt 4 - Zabicie upiora.

Gdy mieszkańcy to zobaczyli wielce się przelękli. Zaintonowali razem z księdzem, który od tamtego momentu wierzył w przesądy, religijne pieśnii. Później powbijali w "śpiącego wąpierza" osinowe kołki. Dla wszelkiej pewności, spalili trumnę razem z zawartością w poświęconym ogniu.

Tak kończy się historia naszego wampira.

Od autorki:
Mam nadzieję, że ten rozdział Wam się spodoba i rozjaśnii mrok spowijający przyczyny wierzeń Słowian.

Pozdrawiam!
~Mentiss

BestiariuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz