Fajnie tak czasem posiedzieć nad wodą. Rozmyślać nad sensem życia, czy po prostu przeglądać głupie memy w Internecie.
Pozwala mi to odprężyć się i oczyścić umysł.
-Vi wychodź już, siedzisz tam 15minut-z moich przemyśleń wyrwał mnie głos brata
-Myśle daj mi spokój, idź do łazienki na dole- dlaczego zawsze mu się chce kiedy mi się chce!!!
-Ale tu mam swoją szczoteczkę a muszę umyć zęby-wymówki wymówki, wymówki
-To umyj sobie palcem frajerzePo tych słowach odpuścił dalszej próby zaburzenia mojego spokoju i odszedł. Całe szczęście, nienawidzę jak mi się przerywa, a on robi to notorycznie ,,Bo szczoteczkę ma tutaj,, a niech sobie kupi drugą albo szczotka do kibla wyczyści, nie mój problem.
Ale chyba ma rację, wystarczy już. Zrobiłam co miałam zrobić i pora wrócić do serialu. Sięgając lewą ręką za mój tron poczułam pustkę. GDZIE JEST SZCZOTKA DO KIBLA
ZAWSZE TU BYŁA
MUSZE POSPRZĄTAĆ PO TEJ KAPUŚCIE
No nic muszę poprosić tego idiotę żeby mi przyniósł nie będę przecięć biegać na dół, to męczy. Otworzyłam delikatnie drzwi i zaczęłam wołać mojego pomagiera
-Luke, przynieś mi szczotkę do kibla- wydałam z siebie najgłośniejszy dźwięk jaki mogłam po czym usłyszałam śmiechy z salonu.
O CHOLERA CO SIE STAŁO
-Jestem zajęty, mam gości- czym prędzej zamknęłam drzwi i upadłam na podłogę.
KOMPROMITACJA- tylko to słowo przychodzi mi do głowy.
Nazywam się Vivian Hemmings i nigdy więcej nie opuszczę swojego pokoju.
***
XD
CZYTASZ
Gdzie jest szczota do kibla ||5SOS
FanfictionTEN MOMENT, KIEDY SIEDZISZ NA TRONIE MYSLISZ ZE ZROBISZ 1 A LECI 2 A SZCZOTY NIE MA WIEC KRZYCZYSZ DO GLUPIEGO BRATA ZEBY PRZYNIOSL *ALE PRZYSZLI DO NIEGO KOLEDZY*